Na gruntowej drodze młoda kobieta, naprzeciwko pędzi quad.
Kamery samochodowe to moda, która – jak rzadko – przyszła do Polski ze Wschodu. Naszym produkcjom daleko do rosyjskiego stylu, ale Polak na drodze też bywa trudnym przypadkiem.
Policja angażuje ogromne środki, czas i specjalistów w walkę z drogowymi wariatami. Dlaczego tak nieskutecznie?
Nie straszy, nie epatuje tragedią, nie dramatyzuje, ale odnosi się do ciepłych relacji kierowcy z jego najbliższymi. To pierwsza taka kampania społeczna w Polsce, która ma poprawić bezpieczeństwo na drogach.
Na polskich drogach przybywa samochodów i nowych kierowców. Wśród kierowców przybywa jeżdżących za szybko, po narkotykach i leczonych psychiatrycznie. Co z tym robić?
To był przypadek. Zginęła dziewczyna. Ale ani jej bliscy, ani sprawca nie potrafili unieść tego dramatu. Coś musiało się wydarzyć...
Samobójstwo samochodowe łatwo upozorować na wypadek. Nikt nie lubi dociekać, jak było naprawdę. Ani rodzina, ani policja, ani ubezpieczyciele.
15 mln zł chcieli przekazać policji ubezpieczyciele na komputerowy system obsługi wypadków drogowych. Wydaje się, że policji uda się jednak obronić przed tym kłopotem.
Wyższe mandaty, obowiązek wymiany opon na zimowe, czy przepuszczania pieszego przez kierowców – zmiany, które mają poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach proponuje znana posłanka PO.
Po wypadku „Costy Concordii” beztroska na morzu zapewne się skończy.