Marcin Kubiak od roku siedzi w więzieniu w Łodzi i mówi, że powoli umiera. Sam się zgłosił do odbywania kary. Mama mu kazała.
Minister Religa odkrył, gdzie są pieniądze potrzebne do ratowania upadającej służby zdrowia. W kieszeniach kierowców! Domaga się podatku od polis obowiązkowego ubezpieczenia OC. To już kolejny ciężar, jaki spada na właścicieli czterech kółek, najwyraźniej uznawanych przez rząd za elitę finansową kraju.
Dziewięć dni stycznia w Polsce, od piątku do soboty. 9 osób się spaliło. 2 zaczadziały. 49 osób poniosło śmierć w wypadkach drogowych. Ponad 60 w katastrofie budowlanej w Katowicach, a wcześniej – 2 w Ostrowcu Świetokrzyskim. Na cmentarzach przybędzie grubo ponad 100 grobów z tabliczką: zginął śmiercią tragiczną. Od lat nie zdarzyło się tyle takich śmierci w kilka dni.
Szwecja jest krajem najbezpieczniejszych dróg – ma najniższą liczbę wypadków drogowych. Jak to się robi?
Zabić bliską osobę prowadząc samochód to – jak mówi Jacek Dobrzyński, oficer policji w Białymstoku – wbić sobie gwóźdź w serce na resztę życia. Apokaliptyczny stres, głębokie poczucie winy powala wtedy z nóg najsilniejszego człowieka. Jak żyć po czymś takim? Jak nie oszaleć?
Nie jechali na zwyczajną wycieczkę autokarem. Wybrali się – to już długa tradycja w ostatnich klasach – z pielgrzymką do Częstochowy prosić o pomyślność na maturze. Więc tym bardziej ktoś im musi pomóc w odpowiedzi na pytanie: dlaczego i po co stała się taka tragedia?
Wyczerpuje się wytrzymałość fatalnych polskich dróg. Nie dają rady coraz większej liczbie szybkich aut. Ale nie dają też rady nonszalancji kierowców. Po niedawnej serii wypadków pozostało wrażenie, że jakaś niewidzialna granica została przekroczona. Katastrofa autobusu z licealistami pod Jeżewem, kraksa Otylii Jędrzejczak, w której zginął jej brat. W ten sam weekend w 388 wypadkach zginęło 55 osób, 564 były ranne.
Mijając niektóre reklamy, wielu z nas na chwilę przestaje widzieć. Na drodze szybkiego ruchu może to się źle skończyć. W Internecie jest test pozwalający sprawdzić, czy mamy skłonność do takich reakcji.