Jak do tego doszło, że wybrańcem jednej z dwóch głównych partii politycznych w Ameryce zostaje ktoś, kogo wybór zaprzecza wszelkim dotychczasowym regułom wyłaniania kandydatów na prezydenta?
W historii republikańskich prawyborów nie zdarzyło się jeszcze, by kandydat zwyciężający w dwóch pierwszych stanach: Iowa i New Hampshire, nie wygrał potem całej walki o nominację prezydencką.
Donald Tusk w Kijowie; kolejna runda prawyborów w USA; sądy odrzucają wnioski ministra Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie mediów publicznych; NIK krytycznie o fuzji Obajtka; Mariusz Kamiński trafił do szpitala.
Żenujące potknięcia Trumpa najwyraźniej nie przeszkadzają jego zwolennikom, bo jego przewaga sondażowa nad rywalami wcale nie zmalała. Haley zresztą też popełnia gafy. Dziś zmierzą się w prawyborach w New Hampshire.
Buntownicy Ziobry bronią wpływów w prokuraturze; dziś poznamy laureatów Paszportów POLITYKI; premier podał datę wyborów samorządowych; Sejm zajmie się m.in. budżetem; Zełenski mówi o konferencji pokojowej.
W historii republikańskich prawyborów w Iowa żaden polityk nie wygrał z tak wysoką przewagą jak Donald Trump, choć jego zwycięstwo nie było sensacją. Pewnego rodzaju niespodzianką było jednak drugie miejsce Rona DeSantisa.
Amerykanie zagłosują w pierwszych prawyborach. I tym samym rozpoczną jedną z najważniejszych kampanii prezydenckich w historii USA.
Niemal na pewno w listopadzie 2024 r. wybory prezydenckie w USA wygra 80-latek. I nie będzie to żaden ewenement, tylko naturalny przejaw gerontokracji, jaką stała się Ameryka.
W 2024 r. czeka nas niezwykła kumulacja: wybory odbędą się w ponad 70 państwach, w których w sumie mieszka więcej niż połowa ludności planety, a przynajmniej 2 mld z nich ruszy do punktów wyborczych.
Bezprecedensowa decyzja sądu najwyższego stanu Kolorado wznieciła iskierkę nadziei na powstrzymanie marszu Donalda Trumpa do Białego Domu. Jednak tylko iskierkę, którą zgasi zapewne Sąd Najwyższy USA.