Strategia PiS na najbliższe miesiące to schowanie dawnych animozji i wspieranie Andrzeja Dudy. Właściwy sezon polityczny ma się rozpocząć w maju po wyborach i jest już w przygotowaniu. Pytanie, ile władza ma jeszcze energii i czy powstrzyma zamieszanie w szeregach.
Szef Wiosny stracił dawną świeżość i nie sprawdził się jako lider. Lewica nie ma jednak nikogo, kto dawałby jej szanse na lepszy wynik.
O Robercie Biedroniu, który ma być kandydatem Nowej Lewicy w tegorocznych wyborach prezydenckich, Włodzimierz Czarzasty powiedział w niedzielę w programie „Śniadanie w Polsat News”.
Wybory prezydenckie to najważniejsze polityczne wydarzenie 2020 r. Od ich wyniku zależy dalszy los najbardziej radykalnego projektu w dziejach III RP, czyli rządów PiS. A zarazem, co dziwne, poziom emocji towarzyszący wyłanianiu kandydatów nie jest specjalnie wyśrubowany.
PiS nie rezygnuje z walki o centrum, ale nie chce się do niego mizdrzyć, tylko przekształcić na swoją modłę. Jednocześnie Andrzej Duda musi zapewnić partię o swojej lojalności, żeby uzyskać silne wsparcie w wyborach.
Rozpoczynamy specjalny projekt badawczy POLITYKI i IBRIS na wybory prezydenckie. Będziemy cyklicznie analizować kolejne etapy kampanii prezydenckiej, społeczne emocje, oceny i preferencje, korzystając z własnych sondaży i badań jakościowych.
Liberalna demokracja polega prawie wyłącznie na zaufaniu i dobrowolnym uznaniu reguł gry. Jeśli ludzie czy państwa ich nie uznają, to to natychmiast runie – mówił Donald Tusk w rozmowie z czytelnikami w Poznaniu.
Projekt Hołownia zaczyna się tak, jak już kilka politycznych start-upów w nieodległej przeszłości. Czy skończy się tak samo?
Ewangeliczne posłanie Hołowni, które denerwuje w formacie inauguracji kampanii, świetnie sprawdziłoby się – piszę to bez ironii – na ambonie czy w przykościelnej salce.
W prezydenckich „prawyborach” zwyciężyła faworytka. Nie ubyło jednak znaków zapytania wokół Platformy i szans jej kandydatki.