W sobotę Andrzej Duda oficjalnie rozpoczął kampanię wyborczą. PiS nie będzie oszczędzał pieniędzy i zaangażowania partyjnego, aby wygrać reelekcję dla prezydenta. Kto zasili jego sztab?
Ruszyła oficjalna kampania prezydencka. Z naszego sondażu wynika, że karnawał „dobrej zmiany” dobiega końca, ale transfery socjalne z budżetu państwa wciąż działają na korzyść władzy. Najważniejszym orężem w kampanii pozostanie więc populizm. A poglądy wyborców bywają niekonsekwentne i sprzeczne.
Sejm uchwalił budżet na 2020 r. Mimo ogromnego wzrostu wydatków rząd ciągle chwali się, że jest to budżet zrównoważony. To czysta fikcja.
Szymon Hołownia na początku kampanii udowadnia, że świeżość w polityce to nie tylko atut.
Krajowa Rada Notarialna apeluje o nieużywanie słowa „notariusz” w odniesieniu do polityków, a „szczególnie w kontekście rozpoczynającej się kampanii prezydenckiej”.
To był dzień jastrzębi z obozu władzy – w Warszawie najpierw odbył się marsz poparcia dla zmian w sądownictwie klubów „Gazety Polskiej”, a następnie ponaddwugodzinna konwencja Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Najtrudniejszym zadaniem dla Borysa Budki będzie wyłonienie szefa klubu parlamentarnego. Chrapkę na tę funkcję ma jego bliski współpracownik Sławomir Nitras.
Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia zaprezentował swój pierwszy spot, po czym go usunął. Powodem było oburzające dla części widzów nawiązanie do katastrofy smoleńskiej. Ale to niejedyny problem z tym klipem.
Duda może wygrać już w pierwszej turze, choć to najmniej prawdopodobny scenariusz. Kidawa-Błońska ma najwięcej do zyskania, ale i do stracenia. Głównym kandydatem na czarnego konia wyborów prezydenckich będzie natomiast Kosiniak-Kamysz.
Nadchodzące wybory nie będą co prawda przypominać koronacji, ale najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest ponowne zwycięstwo Andrzeja Dudy – wynika z wyliczeń brytyjskiego politologa na podstawie sondaży.