Od początku kampanii prezydenckiej, czyli od marcowej konwencji Lecha Kaczyńskiego, słyszę, że mamy kampanię w iście amerykańskim stylu. Zgoda, mamy, ze szczególnym naciskiem na „iście”. Nasza kampania jest tak profesjonalna jak nigdy, ale amerykańska może się ona wydawać tylko temu, kto sądzi, że jej wyróżnikami są baloniki, flagi i ciosy poniżej pasa.
Nowy lokator Pałacu Prezydenckiego będzie musiał znaleźć własny styl prezydentury, nauczyć się korzystać z konstytucyjnych uprawnień. To trochę jak z muzyką, nuty niby są te same, ale wykonania mogą się bardzo różnić. Czego możemy się spodziewać po kandydatach?
Rozmowa z Donaldem Tuskiem
Donald Tusk nieznacznie przed Lechem Kaczyńskim; taki jest wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich. Niespodzianki więc nie było, choć parę zaskoczeń – owszem. Walka będzie do końca wyrównana.
Nasz najnowszy sondaż, przeprowadzony w powyborczy poniedziałek, pokazuje, że w drugiej turze Donald Tusk – na razie – ma prawie trzykrotnie większą przewagę nad Lechem Kaczyńskim w porównaniu do wyników pierwszej tury. Ale niczego to mu jeszcze nie gwarantuje.
Rozmowa z Lechem Kaczyńskim
„Polityka” kontynuuje akcję „Kampania kontrolowana”. Niezależni fachowcy weryfikują teraz tezy wygłaszane przez kandydatów na urząd prezydenta RP, a także wypowiedzi i oświadczenia ich politycznych sojuszników oraz biur wyborczych.