Polska jest jedynym obok Włoch dużym krajem europejskim, w którym partie rządzące zdobyły więcej mandatów niż formacje opozycji. W kilku przypadkach wybory wywołały ogromne kryzysy.
Czy Platforma na stałe lub przynajmniej na dłużej wyprzedziła PiS, czy Trzecia Droga już nie wróci na drugie miejsce, co z Lewicą, czy wreszcie się odbije, czy zmierza w tej postaci do końca – na te odpowiedzi trzeba jeszcze zaczekać.
Prounijne ugrupowania głównego nurtu zachowały przewagę w nowym Parlamencie Europejskim. Na razie eurowybory zamieszały bardziej w Paryżu i Berlinie niż w Brukseli.
Dla prezydenta Francji wyniki eurogłosowania okazały się katastrofalne. Natychmiast rozwiązał Zgromadzenie Narodowe. Kraj czeka błyskawiczna kampania wyborcza.
Przed nami trzy tygodnie kampanii, do której nikt nie miał szans się przygotować. Co ciekawe, obóz Emmanuela Macrona liczył się z rozwiązaniem parlamentu zaraz po wyborach w październiku 2022 r. Scenariusz spełnił się dwa lata później.
W tej kampanii wyborczej szczególnie istotne były dwa czynniki: festiwal komisji śledczych oraz – nie całkiem z tym niepowiązany – szereg politycznych rozczarowań, które spotkały wyborczynie i wyborców, w szczególności tych o profilu lewicowym.
Eurowybory: co wiadomo na pewno; strefa buforowa przy granicy polsko-białoruskiej; zdany sprawdzian przed Euro 2024; medale dla polskich lekkoatletek i lekkoatletów; debiut nowej platformy streamingowej.
Główny problem z Trzecią Drogą jest taki, że nie jest to żadna trzecia droga, tylko zwykła partia prawicowa. Zalecanie się wyborcom pragmatyzmem i umiarkowaniem nie wytrzymuje krytyki. A są też bardziej przyziemne powody wyborczej porażki.
Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego to przede wszystkim listy przegranych. Na listach PiS jest ich tylu, że cmentarzysko politycznych słoni będzie trzeba przenieść do Polski.
Głosowanie do Parlamentu Europejskiego to wotum zaufania dla partii jeszcze niedawno uznawanych za radykalne. Wyborcy w Europie odrzucili progresywne postulaty – piszą zagraniczne media w powyborczych komentarzach.