Platforma trzyma się polityki zagranicznej, PiS podgryza PSL, SLD śni o potędze, a Europa Plus po prostu śpi.
Zderzenie postaw jest wstrząsające: młodzi Hiszpanie, Francuzi, a może nawet niektórzy młodzi Polacy odrzucają Unię, tę samą Unię, za wejście do której młodzi Ukraińcy ginęli na barykadach kijowskiego Majdanu! – mówi premier w wywiadzie dla Instytutu Idei. Publikujemy jego fragmenty.
Jeszcze przed kilkoma miesiącami zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości nad Platformą Obywatelską wydawało się pewne, teraz zaczyna się oddalać. Dlaczego?
Prof. Zdzisław Krasnodębski latami grawitował ku PiS, aż został „jedynką” warszawskiej listy tej partii do Parlamentu Europejskiego – w istocie prestiżowym kandydatem numer jeden tej partii. Czym sobie na to zasłużył?
W zaprezentowanych do tej pory przez partie spotach eurowyborczych populizm miesza się z niepoważnym traktowaniem wyborców i straszeniem konkurencją.
Choć potwierdza się, że Platforma wyprzedziła PiS, to nowszy sondaż CBOS przed eurowyborami rewolucji nie przynosi. Zarówno jeśli chodzi o chęć do głosowania, jak i o to, na kogo skłonni jesteśmy głosować.
Z kształtu list PO i PiS niezbicie wynika, że Tusk chce eurowybory wygrać, a Kaczyńskiemu jest wszystko jedno.
Największą sensacją jest start z „jedynki” w okręgu obejmującym m. in. Lubelszczyznę Michała Kamińskiego, w przeszłości jednego z najlepszych spin doktorów Prawa i Sprawiedliwości.
Proszę sobie wyobrazić sytuację, że w apogeum ukraińskiego konfliktu szefem polskiej dyplomacji jest Anna Fotyga, szefem MON Antoni Macierewicz, a szefem MSW Adam Hofman. Pytanie brzmi: czy czulibyśmy się bezpieczni?
Finał wyborczy jest nieprzewidywalny; kolejne sondaże raczej wzmacniają zamęt. Niestety, jedno wydaje się w miarę pewne: raczej nie uda się stworzyć silnego i stabilnego układu władzy, co jest złą prognozą na nadchodzące trudne czasy.