30 lat temu na ulicach Warszawy pojawił się plakat „W samo południe” Tomasza Sarneckiego. Narodziła się legenda. Przybliżamy, jak powstał symbol wyborów 4 czerwca 1989 r., a zarazem ikona naszej popkultury.
Do dziś nie jestem pewien, czy z utworzeniem mojego rządu oni zrozumieli, że już stracą władzę. Myślę, że nie do końca. Nawet kiedy mówiłem, że będę „premierem rzeczywistym, a nie malowanym” – mówił „Polityce” pierwszy premier III Rzeczpospolitej.
Jakże dotkliwa musi być dla obecnej władzy pamięć o wyborach 4 czerwca 1989 r., skoro próbuje ją usunąć ze społecznej świadomości tak prymitywnymi chwytami.
Od 1 czerwca przez jedenaście dni w Gdańsku trwa wielkie świętowanie 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów.
W ramach obchodów rocznicy wyborów 4 czerwca Gdańsk zorganizował konkurs na zilustrowanie 30-lecia wolności. Oto efekty.
W dzisiejszych czasach bardzo trudno jest zmienić ład społeczny i gospodarczy „w jednym z osobna wziętym kraju” – że użyję słowa ze słynnego sporu z czasów rządów Stalina – mówił przed laty Karol Modzelewski.
Na świecie tylko dwa polskie symbole są rozpoznawane: „Waleza” i Jan Paweł II. Mało kto zna innych polskich liderów.
Rok 1989 przyniósł dziejową zmianę – na skalę porównywalną z rokiem 1918.
Pluralistyczny wymiar kraju z miesiąca na miesiąc stawał się faktem.
Politycy PiS gardzą tym świętem, bo niewielu z nich miało znaczący udział w opozycji solidarnościowej i demokratycznej.