A potem przyszedł esemes z domu dziecka od najstarszej dziewczynki: „Dzwonili z nieba, że im uciekła aniołek. Niech się pani nie boi, nic nie powiedziałam, gdzie pani jest”.
Polacy są ofiarni, ale w systematyczną dobroczynność z roku na rok angażuje się coraz mniej osób. Nieufnym Polakom trudno uwierzyć, że w modnym na świecie wolontariacie pracowniczym można połączyć własną dobroć z dobrem firmy.
Wolontariat (łac. volontarius – dobrowolny): bezpłatna, świadoma działalność na rzecz innych lub całego społeczeństwa, wykraczająca poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.
Żeby zdobyć zawodowe szlify albo wzbogacić c.v., młodzi ludzie coraz częściej pracują bez wynagrodzenia. Jeśli w firmie – jest to nielegalne. Jeśli w organizacji non-profit lub administracji publicznej – zyskują zaszczytne miano wolontariusza.
Anna mówi, że prawdziwym wolontariuszem może być ktoś, kto sam dostał w życiu dużo szczęścia. Albo pomocy. Ma od tego zasoby. Możesz z siebie brać i rozdawać. Nieszczęśliwi, samotni, odtrąceni są w sobie potłuczeni i zamykają się w skorupie. Nie mają zapasów do rozdawania.