Wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w USA to wydarzenie absolutnie przełomowe. Ma wymiar symboliczny, ale i bardzo konkretny. Naszym zdaniem oznacza to też pewną zmianę podejścia Zachodu do wspierania Ukrainy.
Wracając ze Stanów Zjednoczonych, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjechał do Rzeszowa, żeby spotkać się z Andrzejem Dudą. Polska jest drugim krajem, który Zełenski oficjalnie odwiedził po napaści Rosji na jego kraj.
W czasie wizyty Wołodymyra Zełenskiego Joe Biden ogłosił, że USA dostarczą Ukrainie kolejną transzę pomocy w broni i sprzęcie wojskowym wartości 1,8 mld dol., w tym rakiety Patriot. Ukraiński prezydent wygłosił historyczne wystąpienie na Kapitolu.
Celem tej wizyty jest wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy – napisał Zełenski na Twitterze. Według podanych informacji w czasie jego pobytu w USA ma zostać przyjęty pakiet pomocy wojskowej wart 2 mld dol., który obejmie m.in. baterię systemu Patriot.
Coraz groźniej wyglądają przygotowania wroga do wznowienia ofensywy. Wydaje się, że zostanie wyprowadzona z terytorium Białorusi. Rosjanie w żadnym razie nie zrezygnowali z planów podbicia całej Ukrainy i, niestety, wciąż nie jest to wykluczone.
Na frontach żadnych zmian nie ma, ale trochę się dzieje wokół samej Rosji. Czy jest to państwo terrorystyczne? Naszym zdaniem jest. Według Parlamentu Europejskiego jest państwem sponsorującym terroryzm. Co to za różnica?
Działania lądowe w Ukrainie chwilowo wyraźnie zwolniły. To się może zmienić, gdy temperatura spadnie poniżej zera, a ziemia stwardnieje. O wiele lepsze warunki do wznowienia ofensywy pojawią się koło marca. Co wtedy zrobią Rosjanie?
Wołodymyr Zełenski zmienia zdanie w sprawie rakiety, która spadła po polskiej stronie granicy. Wcześniej, wbrew informacjom płynącym z Polski i NATO, próbował budować wrażenie, że doszło do bezpośredniego rosyjskiego ostrzału.
Wygląda na to, że rosyjskie wojska zaczęły się wycofywać z przyczółka chersońskiego na prawym brzegu Dniepru. Jednocześnie pojawiają się doniesienia o możliwości wysadzenia tamy w Nowej Kachowce. Konsekwencje tego mogą być bardzo groźne.
Nie wiemy jeszcze, kto wygra wojnę w Ukrainie ani jakimi środkami. Warto tymczasem się zastanawiać, jak ona się może skończyć. Bo nie jest to zupełnie to samo.