Wolność prasy nie oznacza, że wszystko wolno
Wolności słowa trzeba bronić, ale nie tak jak Lepper
Rozpoczęty niedawno proces Jerzego Urbana, oskarżonego o znieważenie papieża, dotyczy granic wolności słowa. Sprawy nie ułatwia fakt, że chodzi właśnie o Urbana z jednej i o Jana Pawła II z drugiej strony.
Znani dziennikarze, wśród nich Jacek Żakowski z „Polityki”, dli się zamknąć w klatce, która stanęła przed Sejmem. W ten sposób protestowali przeciwko karaniu więzieniem Andrzeja Marka z „Wieści Polickich” za krytykę władzy. Jasne, że dziennikarze próbują chronić swój zawód, ale czy sędziowie pozbawieni są całkowicie racji w tym sporze?
Wznowiono proces fotoreporterów nękających księżną Dianę, a wraz z nim dyskusję o granicach wolności i moralności prasy.
Politycy mają rację – bez swobody mediów żyłoby się im łatwiej