Walki przerodziły się w wojnę na wyniszczenie, którą z reguły wygrywa się poprzez wyczerpanie zasobów przeciwnika. Jest jeszcze inny scenariusz – wyczerpią się nie zasoby, ale wytrzymałość społeczeństwa.
Słynny biznesmen od dawna był zafascynowany Rosją, a zwłaszcza jej dokonaniami w podboju kosmosu. Jego konszachty z Kremlem niepokoją administrację USA, bo mogą zagrażać bezpieczeństwu kraju. I wpłynąć na wyniki wyborów.
Władimir Putin udowodnił, że nie jest całkowicie odizolowany od reszty świata. Do Kazania dotarł nawet sekretarz generalny ONZ. Ale przyszli członkowie formatu zaczynają mieć wątpliwości, czy dołączać do BRICS.
Odbywający się właśnie w rosyjskim Kazaniu szczyt BRICS ma być dla Władimira Putina dowodem na to, że Rosja wychodzi z gospodarczej izolacji. I że nie jest sam.
Ostra reakcja Rosji na zamknięcie konsulatu w Poznaniu; przyjaciele Putina przyjechali na szczyt BRICS; nowa szefowa Zachęty; sztuczna inteligencja w radiu; Izrael twierdzi, że znalazł skarbiec Hezbollahu.
Bardzo często słyszymy, że skoro Rosja od trzech lat nie potrafi sobie poradzić ze znacznie słabszą Ukrainą, to najwyraźniej militarnie nic nie może. Ludzie nie rozumieją jej stylu prowadzenia wojny. I mogą się na tym nieźle „przejechać”.
Legendarny amerykański dziennikarz Bob Woodward, demaskator afery Watergate, znów odsłania kulisy Białego Domu.
Donald Trump siedem razy dzwonił do Putina po zakończeniu swojej kadencji, a więc jako prywatny obywatel. A za czasów urzędowania w Białym Domu przysłał mu urządzenia do testów na covid. Rosyjskiemu przywódcy zależało, aby Amerykanie myśleli o Trumpie jak najlepiej.
W rzadkim wystąpieniu publicznym dyrektor brytyjskiego wywiadu Ken McCallum ostrzega przed działaniami GRU w Europie i na Wyspach Brytyjskich na niespotykaną skalę. Padają jednak pytania o powód tego wystąpienia i motywy, które kierowały szefem MI5.
Niektóre media donoszą o ataku na bazę ukraińskich F-16 w Starokonstantinowie. Owszem, jest to nowoczesna baza, przed wojną przygotowana na ćwiczenia NATO w ramach Partnerstwa dla Pokoju. Ale czy mogły tam być ukraińskie „jastrzębie”?