Grafika jest odmianą znanej w świecie nauki iluzji optycznej – tak zwanej siatki Hermanna.
„Bo i bo” zmieszało się jak w mikserze. To nie tylko styl ubierania się czy model konsumpcji.
Na początku lat 90. mieliśmy pokolenie X, pod koniec dekady nastała moda na pokolenie Y. Teraz w dobrym tonie jest rozprawiać o Bobo, kolejnym amerykańskim wytworze, który wyróżnia luz i luksus. X, Y, Bobo przypominają metki na atrakcyjnych ubraniach: okazuje się, że kolejne wymyślone generacje dobrze się sprzedają na chłonnym jarmarku kultury masowej.