Polska potrzebuje szeroko zakrojonego programu zwalczania wirusowego zapalenia wątroby typu C. Eksperci od lat apelują o jego wprowadzenie, a politycy bez względu na opcję ich ignorują. To musi się zmienić.
Nigdy dotąd nie było tak łatwo wygrać z HCV, a jednak jesteśmy daleko od postawionego przez WHO celu eliminacji tego wirusa do 2030 r. Mamy nowoczesne, wysoce bezpieczne terapie działające bezpośrednio i gwarantujące niemal stuprocentową skuteczność, ale brak nam sensownego programu diagnostyki i politycznej woli, by to zmienić.
W kilkunastu krajach zanotowano nieoczekiwany wzrost przypadków ciężkiego zapalenia wątroby u wcześniej zdrowych dzieci. Ten alarm ma jedno uzasadnienie: nie wiadomo, jakie jest pochodzenie zakażeń. Czyżby nowy wirus?
Rozmowa z prof. Michałem Grątem, laureatem Nagrody Naukowej POLITYKI, o tajemnicach wątroby i meandrach współczesnej transplantologii.
Bez strategii nie ma co myśleć o skutecznej kontroli przewlekłych zapaleń wątroby wywołanych wirusem HCV. A takiej strategii w Polsce brakuje. Czy Nobel za odkrycie HCV zmieni to podejście?
Spełnia się najczarniejszy scenariusz: coraz więcej ludzi wymaga przeszczepów z powodu niealkoholowego stłuszczenia wątroby. Kłopot w tym, że wciąż nie wiadomo, jak tę chorobę diagnozować i jak przekonać nią zagrożonych do zmiany diety i trybu życia.
Przeszczepianie wątroby było kiedyś leczeniem eksperymentalnym. Dziś jest niemal rutynowym.
Rozmowa z dr. n. med. Marcinem Krawczykiem, laureatem Nagrody Naukowej POLITYKI, o tym, jak drobne zmiany stylu życia mogą odwrócić to, co mamy zapisane w genach.
Z wirusowym zapaleniem wątroby trudno walczyć, bo przez długi czas przebiega bezobjawowo.
Tylko jeden organ naszego organizmu – wątroba, i dwie jego tkanki – szpik kostny i nabłonek jelita, potrafią się regenerować. Poznanie tych procesów daje nadzieję na sterowanie regeneracją również trzustki, serca, a może kiedyś nawet nerwów i neuronów mózgu.