W zeszły czwartek prezydent Warszawy spuścił na sznurku do czterometrowego dołu kamień węgielny pod Most Siekierkowski. W 2002 r. konstrukcja ma zawisnąć nad nurtem Wisły na dwóch białych pylonach. – Wzywam imię Pana Boga, żeby dopomógł – modlił się prymas Józef Glemp.
Bazar Różyckiego to jedna z warszawskich legend. Klimat tego najstarszego w stolicy, położonego w dzielnicy Praga Północ, targowiska opiewano w piosenkach, opisywano w książkach i pokazywano w filmach. Przez sto lat swego istnienia Różyc – jak nazywają go warszawianie – zrodził własny handlowy folklor i wielopokoleniową tradycję rodzin kupieckich. W czasach komunizmu był tolerowanym i wykorzystywanym, odgrodzonym murem kawałkiem kapitalistycznego świata. Teraz nie dając sobie rady z nowoczesną wolnorynkową konkurencją Różyc podupadł. Czy w przyszłości zniknie?
Arystokracja wraca do pałaców, ale jest to raczej arystokracja pieniądza, a nie rodowa. Hrabia Jan Zamoyski przez pięćdziesiąt lat starał się o zwrot Pałacu Błękitnego przy warszawskim placu Bankowym. Byłemu „królowi wędlin” Hubertowi Gierowskiemu, który odkupił roszczenia od ordynata, udało się to w dwa miesiące.
„Piotruś Pan” na deskach stołecznego teatru Roma jest największym, od czasów wystawienia „Metra”, przedsięwzięciem artystycznym. Tym razem tercetu Jeremi Przybora, Janusz Stokłosa, Janusz Józefowicz. I wszystko wskazuje na to, że ze sporymi szansami na równie spektakularny sukces. Aż dziw bierze, że przez kilka lat nie można było znaleźć teatru, który zdecydowałby się wystawić tę klasyczną, ba, legendarną opowieść o chłopcu, który nie chciał dorosnąć.
Sprawa rosyjskich nieruchomości w Warszawie przez minione 10 lat kilkakrotnie stawała się przedmiotem intensywnego zainteresowania mediów i raczej delikatnych zabiegów polskiej dyplomacji. Nikt jednak nie odkrył dotychczas, że kontrolę nad większością rosyjskich posiadłości w Warszawie skutecznie i bez rozgłosu skupiły w swoim ręku dwie spółki – Fart i Tarus, kierowane praktycznie przez jedną osobę.
Osiem metrów pod ziemią jest mózg – centralny system komputerowy. Tu też są wnętrzności rozdzielające wodę, prąd, powietrze i ciepło do położonych wyżej siedzib ekskluzywnych instytucji, gdzie wszystko jest eleganckie, dyskretne i piekielnie drogie.
Prezydent Warszawy Paweł Piskorski dał stołecznym radnym tydzień na uporządkowanie szeregów i podjęcie decyzji, kogo poprą w wyborach prezydenta stolicy. Po tym terminie zapowiada przedstawienie własnych, autorskich propozycji, a gdy i te nie zostaną przyjęte, rezygnację ze stanowiska.