Tegoroczny program wygląda imponująco, a Zorn to dla warszawskiej imprezy dobry duch.
Od końca pandemii muzyczne festiwale żyją w niepewności. Przywiewa nowe, a przetrwają ci, którzy reagują na zmiany na tej karuzeli atrakcji.
Dwie legendy starszego pokolenia wezmą udział w tegorocznym festiwalu Warsaw Summer Jazz Days: gitarzysta Al Di Meola ze swoim trio oraz basista Dave Holland ze swoim kwintetem.
Festiwal Warsaw Summer Jazz Days to od ponad 30. lat najlepsze koncerty jazzowego lata. W tym roku podczas 5 dni festiwalu wystąpią m.in. Al Di Meola Trio, Immanuel Wilkins, Dave Holland Quartet, New York United, reprezentanci nowego brytyjskiego jazzu oraz najciekawsi polscy wykonawcy z nowymi muzycznymi projektami.
Ambitny program tegorocznego Warsaw Summer Jazz Days potwierdza obiegową prawdę, że coś takiego jak granice współczesnego jazzu nie istnieje.
Najważniejsze letnie warszawskie festiwale jazzowe jednak się odbędą.
W tym roku lipcowy festiwal Warsaw Summer Jazz Days odbędzie się w Stodole.
Już 5-8 lipca w warszawskiej Stodole. Cztery wieczory, tradycyjnie każdy z trzema występami, zostaną wypełnione przez artystów, z których część to już festiwalowi bywalcy, za to takiej klasy, że zawsze warto ich słuchać, a i nowi też zapowiadają się ciekawie.
Festiwal Mariusza Adamiaka w tegorocznej edycji zapowiada się dość eklektycznie.
Na Warsaw Summer Jazz Days wystąpi gwiazda ostatnich lat Kamasi Washington. To on wywołał nową falę uduchowionego jazzu, na której dziś płynie między innymi sensacyjny wrocławski septet EABS.