Spraw do załatwienia jest mnóstwo, środowisko, zawsze trudne, bo wytrenowane do rywalizacji i z natury pracujące na rozkręconych emocjach, za rządów PiS podzieliło się na frakcje. Politycy nie ustawiają się w kolejce do schedy po ministrze Glińskim.
Wyraziści, nieograniczeni w swoich wizjach, tworzą uzupełniający się duet.
Lubią go artyści, bo potrafi zdobyć dla nich pieniądze od biznesmenów. Lubią go biznesmeni, bo potrafi wprowadzić ich do świata artystów. Przyjaciół ma wpływowych i lojalnych. Wrogów niewielu i nieporadnych.
Rozmowa z Waldemarem Dąbrowskim, dyrektorem naczelnym Teatru Wielkiego w Warszawie,
oraz Jackiem Kaspszykiem, dyrektorem artystycznym