Mimo koronawirusa wielu Polaków nie rezygnuje z wakacyjnych wyjazdów do innych krajów. W najpopularniejszych miejscach sytuacja jest jednak daleka od stabilnej.
Na plażach pustawo, w smażalniach i barach też. Turyści wydają pieniądze powściągliwie. Jakby to nie był początek sezonu, ale koniec. Tak wyglądał pierwszy tydzień wakacji nad polskim morzem.
Bon turystyczny, program wsparcia branży turystycznej, ruszy być może już w sierpniu. Dla wielu przedsiębiorców ta pomoc przychodzi jednak za późno, nie wszystkich beneficjentów będzie też stać, by z niej skorzystać.
Rośnie popyt na wakacje w ciszy i bez tłoku, ale gorzej z ofertą. Rząd sprawił, że ci, którym wolno prowadzić gospodarstwa agroturystyczne, niekoniecznie są tym zainteresowani, a ci, którzy chcą – już nie mogą.
Wysokie temperatury nie zatrzymały zarazy. Covid-19 znów uderzył w Hiszpanii, Niemczech, Izraelu. Czy to już druga fala pandemii? Czy świat kiedykolwiek z niej wyjdzie?
Pandemia nie skasuje tegorocznych wakacji, ale na pewno je zreorganizuje. Szykuje się lato retro.
Wszystko kręci się wokół pytania, ile charterów wyląduje i ilu touroperatorów stanie na głowie, żeby zapełnić kolejny samolot turystami. Jeśli w ogóle przyjadą.
Za nieco ponad miesiąc kraj otworzy się na zagranicznych gości. Hiszpania, drugi na świecie popularny cel podróży, chce uratować przed bankructwem choć część branży.
Komisja Europejska chce żelaznego prawa do zwrotu pieniędzy za odwołane podróże. Apeluje o koordynację działań na granicach i tworzenie „korytarzy komunikacyjnych”.
W tym roku wakacji nie będzie – zapowiedział minister zdrowia. Po tym wszystkim, co już przeszliśmy, lato bez wyjazdu? Szykują się najdziwniejsze wakacje w historii.