Żeby wyjść z oblężenia, Macierewicz musiał poświęcić swoich przybocznych. Ale wiele wskazuje na to, że w maju będzie chciał się odgryźć.
Rząd PiS naszą narodową tragedię, jaką była katastrofa smoleńska, oddał w ręce ludzi, którzy zrobili z niej trampolinę do kariery. To przypadek Wacława Berczyńskiego.
Mijają kolejne dni od pojawienia się – i to publicznie – pierwszego sygnału o możliwym wielkim skandalu w nader wrażliwej sferze obronności kraju, a tymczasem żadna z instytucji państwa nie kwapi się tym zająć.
14 kwietnia Berczyński udzielił wywiadu „Dziennikowi Gazecie Prawnej", w którym wygłosił słynne już zdanie: „To ja wykończyłem caracale”.