Niemcy drżą o przyszłość produkcji swoich samochodów, narodowej dumy. Załamanie w tej branży może być katastrofą dla całej gospodarki.
Płonące baterie w telefonie, samochód z zacinającym się pedałem gazu albo eksplozja platformy wiertniczej – wielkie firmy miewają wielkie kłopoty. Jak sobie z nimi radzą?
Volkswagen z afery dieslowej może wyjść odchudzony i paradoksalnie wzmocniony finansowo. Szkoda, że kosztem pracowników...
Nowa fabryka Volkswagena w naszym kraju oznacza, że jeszcze bardziej niż dotąd powinniśmy trzymać kciuki za jego kondycję.
Jeśli ktoś myślał, że afera Volkswagena już się skończyła, jest w błędzie. Ona się dopiero zaczyna i nikt nie wie, jak się skończy.
Afera Volkswagena i ogromne kary płacone przez Deutsche Bank pokazują, że niemiecki sukces eksportowy ma swoje ciemne strony. Jednak na razie nasz zachodni sąsiad cierpi raczej wizerunkowo niż finansowo.
Inżynierowie Volkswagena nauczyli samochody oszukiwania na testach spalin. Polscy mechanicy nie takie cuda potrafią robić.
Naftowy gigant BP zapłaci gigantyczną rekompensatę, ale ma na to pieniądze. Czy Volkswagen też się w ten sposób uratuje?
Skandal w Volkswagenie przyspieszy to, co wielu i tak od dawna uważa za nieuchronne – podbój rynku aut przez Teslę, Google’a i Apple’a.
Koncern Volkswagena przetrwa kryzys związany z fałszowaniem danych o emisji spalin. Ten kryzys może jednak zarazić całą niemiecką gospodarkę.