Widmo krąży po zachodniej demokracji. Widmo populistycznego rokoszu przeciwko elitom.
Największe, bezprzykładne w krajach transformacji zwycięstwo wyborcze odniósł na Węgrzech FIDESZ, w sytuacji najgłębszego upadku gospodarczego kraju. Do którego w pewnej mierze sam się przyczynił, sprawując rządy w latach 1998 – 2002.
Węgierscy socjaliści przegrali z kretesem. Rządzili w sumie 8 lat. Zapowiadali naprawę, a oddają państwo w stanie zapaści. Zwycięski prawicowy FIDESZ ma tę naprawę teraz naprawiać.
Mijają dwa lata od ujawnienia przedwyborczych kłamstw premiera socjalistycznego rządu Węgier Ferenca Gyurcsanya. I oto podobna wpadka przytrafia się liderowi prawicowej opozycji Viktorowi Orbanowi.