Najpóźniej do 19 sierpnia orbanowskie Węgry mają udzielić szczegółowych informacji w sprawie nowych ułatwień wizowych dla Rosjan i Białorusinów. Bruksela twierdzi, że zagrażają bezpieczeństwu strefy Schengen.
Premier Węgier Viktor Orbán oskarża Polskę o prowadzenie interesów z Rosją. Wiedzieć może sporo – w końcu niedawno w Budapeszcie ukrywał się Daniel Obajtek.
Chiny mają ambicję odgrywać istotniejszą rolę w Europie Środkowej i Wschodniej, a tylko Xi ma instrumenty do nakłonienia Putina, by usiadł do stołu. Pytanie, czy to zadziała.
Bruksela uderza w Orbána; upały, do których trzeba się przyzwyczaić; ministerstwo krytykuje Kredyt na start; monstra nad Bałtykiem; przełomowa Truskawka od OpenAI.
Komisja Europejska rewanżuje się Viktorowi Orbánowi za nadużywanie węgierskiej prezydencji dla własnych celów politycznych. Węgier zaś przekonuje, że reszta UE już wkrótce, gdy wybory w USA wygra Donald Trump, przyzna mu rację.
W nowym Parlamencie Europejskim będą aż trzy frakcje prawicowe.
Niemiecka Alternatywa dla Niemiec (AfD) powołuje w Parlamencie Europejskim nowy blok o nazwie Europa Suwerennych Narodów. Nie wszyscy konfederaci się do niego przyłączyli. Część negocjuje akces do Patriotów dla Europy, formacji Viktora Orbána.
Viktor Orbán twierdzi, że podjął się misji pokojowej. Chce, by widzieć w niej inicjatywę Unii Europejskiej, skoro to Węgry od lipca sprawują rotacyjną prezydencję w Radzie UE.
Węgierski premier prosto z Moskwy poleciał do Pekinu, gdzie spotkał się z przywódcą Chin. Znów próbuje przekonać świat, że jest emisariuszem pokoju w konflikcie Ukrainy z Rosją. A tak naprawdę służy Kremlowi.
Putin dąży do unicestwienia ukraińskiej niepodległości i prozachodniego kursu ekipy Zełenskiego. Orbán, któremu wyrósł poważny konkurent w polityce krajowej, chce umocnić swoją dominację nad Węgrami, strasząc obywateli eskalacją konfliktu w Ukrainie. Kreuje się na jedynego w Unii orędownika pokoju.