Węgierskie marzenia o wielkim państwie mają się dobrze. Ostatnio Budapeszt spogląda na Ukrainę. Marzy mu się w niej autonomiczny rejon węgierski.
Odsuwając parlament od rządzenia, premier Węgier wziął na siebie całą odpowiedzialność za walkę z pandemią. Idzie mu słabo, ale Węgrom się podoba.
Polska po raz pierwszy w historii spadła do kategorii ustrojów określanych jako „niepełne demokracje”. Węgry w tegorocznym raporcie amerykańskiego think tanku zostały wykluczone z grona państw demokratycznych.
Miecz Damoklesa zawisł nad Polską i Węgrami akurat w czasach epidemii, kiedy kraje będą skazane na solidarność i pomoc unijną.
Prawicowy rząd Viktora Orbána znacjonalizował kliniki in vitro i będzie wspierał tę procedurę nawet dla samotnych kobiet. Na Węgrzech cień kryzysu demograficznego przesłonił światopoglądowe wątpliwości.
W węgierskim parlamencie dziś przegłosowano ustawę dającą rządowi nadzwyczajne uprawnienia. Partia władzy wykorzysta je do atakowania opozycji, społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów.
Burmistrz Budapesztu Gergely Karácsony zapowiedział współpracę z władzami Warszawy, Bratysławy i Pragi, by wspólnie przeciwstawiać się zapędom populistycznych rządów i bronić demokratycznych wartości.
Opozycja na Węgrzech dostała wiatru w żagle po niedzielnych wyborach samorządowych. Są podobieństwa do sytuacji w Polsce?
W niedzielnych wyborach lokalnych opozycja ma szansę wyrwać stolicę kraju z rąk Orbána. Ale tylko dlatego, że się zjednoczyła – od postkomunistów do nacjonalistów.
Żeby ratować wolność, Amerykanie otworzą na Węgrzech radio, które działało w czasach zimnej wojny.