Styczeń co roku oznacza masowe odejścia z zawodowej służby wojskowej. O terminie decydują finanse, które wielu wojskowym pozwalają zacząć nowe życie.
Mariusz Błaszczak ogłosił, że kupi śmigłowce z Mielca. Spełni obietnicę Antoniego Macierewicza, ale zaszkodzi wizerunkowi Polski jako klienta na rynku uzbrojenia.
Przed świętami miało być wiadomo, co Polska zamówi w drugiej fazie programu Wisła i jaki pocisk trafi do systemu Narew. Do końca roku miała być podpisana umowa na wyrzutnie HIMARS, ale z tego zapewne też nic nie wyjdzie.
W mniejszej liczbie niż planowano, bez offsetu i stosunkowo drogie, ale wreszcie będą. Departament stanu USA dał nam zielone światło na zakup wyrzutni rakietowych o niespotykanym do tej pory zasięgu.
Amerykańscy eksperci zaczęli urealniać polskie oczekiwania w sprawie Fort Trump. Z kolei w USA przekonują, że trzeba do nas wysłać więcej wojska.
Polski moździerz miał zastąpić czeski w zamówieniu dla wojsk obrony terytorialnej, ale producent do dziś go nie dostarczył. Zamiast sprawdzonej broni zaproponował prototyp.
Minister spraw morskich skrytykował planowany zakup używanych okrętów z Australii. Tyle że do tej pory PiS wstrzymywał budowę nowych jednostek bojowych w polskich stoczniach.
Resort obrony zdecydował o zamówieniu wyrzutni Homar wprost z USA i zakupie używanych fregat z Australii. Podważa to fundamenty narracji PiS, że odbudowuje polską zbrojeniówkę.
Trwające ćwiczenia Saber Strike to także okno wystawowe przemysłu zbrojeniowego. US Army przywiozła do Polski wiele sprzętu, którego mimo licznych zapowiedzi nie zdołaliśmy do tej pory kupić.
Sformułowane 17 lat temu kierunki modernizacji wojska zostały właśnie wpisane do rządowej uchwały jako obowiązujące na kolejną dekadę. Wygląda to na ucieczkę od ryzyka porażki nowych planów.