Im bardziej ludzie chcą się czuć niezależni, tym bardziej brak im czegoś, co nadałoby sens ich życiu, a więc poszukują ekscytacji i ożywiają się za pomocą różnych środków, od których się uzależniają. Specjaliści piętnują uzależnienia i proponują terapie pozwalające odzyskać poczucie niezależności, które jednak naraża pacjentów na przeżywanie pustki, i tak dalej, da capo...
W wieku 35 lat Gośka zaginęła w Internecie (wirtualu). Zabrała ze sobą syna i dwie córki. Wrócili do rzeczywistości (realu) 4 lata później, gdy sąd skierował całą czwórkę na odwyk. Ale real, czyli szare miasteczko W. w Sudetach, nie umywa się do wirtualu.
Posiadacz 3 tys. par butów, właściciel kilkudziesięciu telewizorów oraz pani dysponująca 120-litrowym workiem sztucznej biżuterii – przykładowi pacjenci, leczący się z zakupoholizmu u warszawskiej terapeutki.
Używki to dziś chleb codzienny. Do tradycyjnych – alkoholu i papierosów – dołączają nowe wynalazki: energizery, gotowe drinki, paraleki, specyfiki na muskulaturę, na doładowanie i rozładowanie. Spożycie używek faluje w rytm mód; kolejne generacje znajdują własny styl i sposób używania, a rynek – ten legalny i nielegalny – zaspokoi każdą zachciankę.
Erotomania, tak jak narkomania i alkoholizm, jest nałogiem, który można leczyć. Osobie uzależnionej od seksu nie można jednak zalecić dożywotniej abstynencji.
Czy Casanova był szczęśliwy? Zważywszy na rozległość jego erotycznych podbojów należał zapewne do najbardziej nieszczęsnych ludzi swoich czasów. Był seksoholikiem. Dziś pewnie miałby szansę trafić do grupy Anonimowych Erotomanów.