Czy urzędnicy kancelarii Sejmu mogą być aresztowani za niewykonanie wyroku NSA nakazującego ujawnienie list poparcia do neo-KRS i postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie dotyczącego przekazania sądowi tych list? Niedawno TSUE orzekł tak w niemieckiej sprawie.
PiS nie rezygnuje z walki o centrum, ale nie chce się do niego mizdrzyć, tylko przekształcić na swoją modłę. Jednocześnie Andrzej Duda musi zapewnić partię o swojej lojalności, żeby uzyskać silne wsparcie w wyborach.
Izba Dyscyplinarna SN odwiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna. Argumenty rzecznika dyscyplinarnego uznała za niewystarczająco uzasadnione.
Dobrze, że bp Jarecki nie uległ, jak niejeden z jego współbraci w wierze katolickiej, prawicowej, antyewangelicznej „teologii politycznej”.
PiS przeprowadził przez Sejm ustawę represyjną. Wprowadził dwie poprawki łagodzące przepisy, ale i 19 innych, które rozszerzają polityczną władzę nad sądami i uniemożliwiają badanie prawomocności sędziów powołanych przez neo-KRS. Czyli wykonanie wyroku TSUE.
Komisja Europejska wysłała taki apel do najważniejszych polskich polityków: prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego oraz marszałków Sejmu i Senatu.
Nowelizacja jest przez jej krytyków nazywana kagańcową lub represyjną. Jej obrońcy protestują. Jasno wyraził to p. Cymański, który pouczył, że projekt nie jest represyjny, ale dyscyplinujący, bo dyscyplina to nie represja.
Projekt zgłoszony 13 grudnia, który zakazuje sędziom kwestionowania prawomocności powołania sędziów przez neo-KRS, ma zostać uchwalony do piątku. Praca nad poprawkami w sejmowej komisji trwała przez całą noc do godziny 5.
Demonstracje w obronie niezależności wymiaru sprawiedliwości trafiły na czołówki serwisów na całym świecie. Media zauważają, że polskie społeczeństwo walczy z reformą na różne sposoby.
Polacy masowo demonstrują swoją niezgodę na wojnę, jaką niezależnemu sądownictwu wypowiedziała partia rządząca. Protesty pod hasłem „Dziś sędziowie – jutro Ty!” przetoczyły się przez niemal wszystkie polskie miasta.