Zdesperowanych imigrantów nie powstrzyma żaden mur. Jeśli więc i tak tu dotrą, trzeba zrobić wszystko, aby mogli tu żyć. A my z nimi. Jak to zrobić?
Organizacyjnie wszystko stało na najwyższym poziomie. Przez 16 godzin ponad 27 tys. urn cierpliwie czekało, aż ktoś się zlituje i wrzuci do nich kartkę.
Jeśli Unia Europejska zdradzi swe wartości, przestanie być potrzebna i rozpadnie się jak domek z kart. Pomagając uchodźcom, pomagamy samym sobie: ocalamy twarz.
O tym, jak 29-letnia Miriam Shaded z dziewięcioosobowej polsko-syryjskiej rodziny postanowiła sprowadzić do Polski syryjskich uchodźców, sprowadzając na siebie jednocześnie falę krytyki, jak i zachwytów.
Straszenie bez konkretnych dowodów, że uchodźcy są nasłani przez terrorystów w wywrotowych celach, jest nieodpowiedzialne politycznie i społecznie.
Wbrew „Rocie” Marii Konopnickiej ludzie od zarania dziejów rzucają ziemię, skąd ich lud.
Syryjscy uchodźcy, którzy za sprawą Fundacji Estera półtora tygodnia temu przyjechali do Polski, z jednej wojny zupełnie nieświadomie trafili w sam środek innej. Światopoglądowej.
Ledwo polski wiceminister zapowiedział w Luksemburgu, że przyjmiemy 2 tys. uchodźców, w kraju odezwały się głosy, że to tylko niewiążąca propozycja, nieustalona z partią koalicyjną i niepotwierdzona.
Kiedyś płynęły tędy tylko narkotyki. Teraz idą tysiące imigrantów. Macedonia i Serbia są bezsilne. Węgrzy chcą budować mur. Bruksela nie wie, co robić.
Ludzi, którzy próbują przedostać się do Europy, jest tak dużo, że nie da się dłużej tylko teoretyzować i przypominać o problemie w takie dni jak ten.