Zasada „pieniądze za praworządność” jest zgodna z traktatami – uznał dziś rzecznik generalny TSUE Manuel Campos Sánchez-Bordona. Odrzucił wszystkie argumenty władz Polski i Węgier. Wyrok TSUE jest spodziewany w pierwszym kwartale 2022 r.
Przy okazji Jarosław Kaczyński ogłosił brawurową jak na XXI w. koncepcję politologiczno-filozoficzną. Stwierdził oto: „jest wielką degradacją narodu, gdy mu się zmienia rządy”. A to nie wszystko.
„Wymóg niezawisłości sędziowskiej wymaga, by przepisy dotyczące delegowania przewidywały niezbędne gwarancje dla uniknięcia ryzyka wykorzystywania go do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych, w szczególności w obszarze prawa karnego” – zdecydował dziś Trybunał Sprawiedliwości UE.
Trybunał Sprawiedliwości UE, którego kompetencje podważa Warszawa, nałożył kolejną – obok sprawy Turowa – karę na Polskę. Mamy płacić milion euro dziennie za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej i kluczowych przepisów tzw. ustawy kagańcowej.
Sędziowie Izby Karnej Sądu Najwyższego oświadczają, że nie chcą orzekać z neosędziami. Podobne oświadczenia szykują sędziowie w innych izbach. Nie przestraszyli się deklaracji pierwszej prezes SN Małgorzaty Manowskiej.
Czy wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego podgrzało spór z Brukselą? Jakie narzędzia ma Komisja Europejska, żeby próbować dyscyplinować rząd PiS? Rozmowa z Piotrem Burasem.
Premier Morawiecki podczas szczytu sugerował półgębkiem ustępstwa, ale Komisja Europejska i tak dostała od unijnych przywódców mocne wsparcie dla działań wobec Polski po ostatnim wyroku TK Julii Przyłębskiej. Najbliższych kilkanaście dni pokaże, po jakie narzędzia presji sięgnie Bruksela.
Próba podboju Unii przez trybunał dobrej zmiany jest chybiona. Byłaby tylko zabawna, gdyby nie groziła poważnymi konsekwencjami, włącznie ze znalezieniem się Polski poza UE.
Mateusz Morawiecki zapewne będzie na szczycie bronił ostatniego wyroku TK Julii Przyłębskiej. Bruksela zabiega, by nie wybuchła przy temacie Polski zbyt burzliwa awantura. „Dynamika obrad – jak uprzedza jeden z naszych rozmówców – może pójść w innym kierunku”.
Premier Morawiecki dzisiaj nieco spuścił z tonu, najprawdopodobniej przed spotkaniem za kilka dni na forum Rady Europejskiej i rozmową o zagrożonych miliardach euro dla Polski. Ale to nie znaczy, że władza PiS zrezygnuje z dalszego rujnowania wymiaru sprawiedliwości.