Fakt powołania sędziego w okresie PRL nie wystarczy do podważenia jego bezstronności – orzekł TSUE na pytanie neosędziego Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza. Ale i tak ma on powód do zadowolenia.
To, że większość zgłoszonych projektów (poza tym KO-Lewicy) nie idzie w kierunku przywrócenia praworządności, a jedynie stwarza takie wrażenie, jest oczywiste. Unia, uznając rozpoczęcie prac za wystarczające, weszłaby w tę grę pozorów.
TSUE uznał za niedopuszczalne pytanie prejudycjalne sędziów Izby Pracy Sądu Najwyższego. Zmierzało ono do otwarcia drogi do orzeczenia, czy neosędziowie w ogóle są w stosunku służbowym z sądami, w których orzekają.
Z powodu wojny w Ukrainie po stronie UE widać gotowość do nieco większych kompromisów z rządem Morawieckiego. Ale nie oznacza to odpuszczenia praworządnościowych postulatów związanych z wartym miliardy euro polskim KPO.
Nadmiar przepisów i ich wadliwość zawsze wymaga interpretacji, do której uprawnione są (często na mocy własnej uzurpacji) organy państwowe, czyli po prostu urzędnicy. W ustrojach totalitarnych i autorytarnych dochodzi do tego manipulacja prawami obywatelskimi.
Wyrok TSUE akceptujący mechanizm „pieniądze za praworządność” może być punktem zwrotnym. Tu już nie chodzi tylko o unijne fundusze. Może się stać i tak, że wymiar sprawiedliwości w Polsce zaczną sprawować organy międzynarodowe.
Kolejna zła wiadomość dla Zbigniewa Ziobry z Trybunału Julii Przyłębskiej. Tym razem chodzi o jego wniosek, by uznać niekonstytucyjność kar nakładanych przez TSUE.
Zła wiadomość dla władzy PiS jest taka, że reguła „pieniądze za praworządność” dotyczy wszelkich wypłat ze wspólnej kasy. Jednak to żmudna procedura, która przynajmniej na razie jest znacznie groźniejsza dla Węgier niż Polski.
Mechanizm „pieniądze za praworządność”, Krajowy Plan Odbudowy, postępowanie z art. 7 – jak się nie pogubić w unijnych procedurach wobec Polski i co z nich wyniknie? Rozmowa z brukselskim korespondentem Tomaszem Bieleckim.
Co by to zmieniło, gdyby Trybunał Julii Przyłębskiej orzekł, że unijny mechanizm warunkowości „pieniądze za praworządność” jest niezgodny z polską konstytucją? Oczywiście nic, bo UE wyroki polskiego TK nie obowiązują. To TSUE właśnie zdecydował, że można ciąć fundusze za podważanie zasad państwa prawa.