Czy urzędnicy kancelarii Sejmu mogą być aresztowani za niewykonanie wyroku NSA nakazującego ujawnienie list poparcia do neo-KRS i postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie dotyczącego przekazania sądowi tych list? Niedawno TSUE orzekł tak w niemieckiej sprawie.
Izba Dyscyplinarna SN odwiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna. Argumenty rzecznika dyscyplinarnego uznała za niewystarczająco uzasadnione.
Komisja Europejska wysłała taki apel do najważniejszych polskich polityków: prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego oraz marszałków Sejmu i Senatu.
Polacy masowo demonstrują swoją niezgodę na wojnę, jaką niezależnemu sądownictwu wypowiedziała partia rządząca. Protesty pod hasłem „Dziś sędziowie – jutro Ty!” przetoczyły się przez niemal wszystkie polskie miasta.
Prawnicy z Biura Analiz Sejmowych dowiedli kompetencji i zawodowej uczciwości, ale też po prostu dużej odwagi.
Partia Jarosława Kaczyńskiego i „przystawki” nie cofają się. Sędziami mają się zająć prokuratorzy, będą odsuwać ich od orzekania. Chodzi o to, by władza mogła już dziś ich spacyfikować, zanim uchwali nowe prawo.
Ta ustawa to kolejny element wojny PiS z sędziami. A raczej obrony przyczółków, które władza polityczna zdobyła. Bardzo to zaczyna przypominać wojnę z Trybunałem Konstytucyjnym sprzed trzech lat.
Dotarliśmy do ściany. Projekt, który został złożony w Sejmie, to coś niewyobrażalnego w państwie prawa. Przewiduje karanie za orzeczenia. De facto uniemożliwia stosowanie prawa europejskiego – mówi „Polityce” sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE prof. Marek Safjan.
Pierwsze orzeczenie Izby Pracy Sądu Najwyższego po wyroku TSUE: Izba Dyscyplinarna SN nie spełnia kryterium niezależności i nie jest sądem w rozumieniu unijnego prawa. Neo-KRS nie jest zaś organem bezstronnym, a powołani przez nią sędziowie też nie są sędziami w świetle prawa wspólnoty.