Prezydent Duda przyjął już ślubowanie od wybranych w środę czterech z pięciorga sędziów Trybunału.
Nawet prostym ludziom, żadnym tam inżynierom czy konstruktorom, łatwo dostrzec niebezpieczeństwo zawalenia się budowli, gdyby jakieś dziecko czy wariat chcieli usunąć filar czy belkę nośną.
Naukowcy protestują przeciwko nihilizmowi konstytucyjnemu i prawnemu nowej władzy. I wydali w tej sprawie uchwałę.
Sprawa jest poważna, bo dzieje się to w momencie, kiedy cała Europa jest rozwibrowywana. Nie wiadomo, czy państwo polskie to wytrzyma – mówił Adam Szostkiewicz w Poranku Radia TOK FM.
Ekspresowo, w ciągu niespełna sześciu godzin, PiS przepchnął przez Sejm wątpliwą prawnie uchwałę, która ma niby unieważniać wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Stworzyła się bardzo poważna sytuacja. Nie chodzi tylko o wybór sędziów TK czy łaskę dla Mariusza Kamińskiego. To może być równia pochyła, bo skoro prezydent łamie jedną ustawę, to dlaczego ma nie łamać innej?
Rewolucjoniści pracują nocą – taką parafrazą znanego powiedzenia można skwitować sposób wymiany kierownictwa wszystkich służb specjalnych. Zresztą w podobnym, ekspresowym trybie nowa władza przejęła Trybunał Stanu i zamierza osłabić Trybunał Konstytucyjny.
PiS nie zdobyło większości pozwalającej zmieniać konstytucję. Czy zatem znika zagrożenie, że wprowadzi „demokraturę”? Nie. Złym sygnałem jest majsterkowanie przy Trybunale Konstytucyjnym.
Sejm wybrał sędziów w trybie, łagodnie mówiąc, dyskusyjnym, co nie przydaje nominantom i całemu Trybunałowi autorytetu. Ten tymczasem może mu być teraz bardzo potrzebny.
Trybunał Konstytucyjny nie wziął pod uwagę atmosfery, jaka nasila się w kraju.