Nic tak nie ekscytuje subkultury internetowych obserwatorów polityki jak nowy sondaż CBOS. Można się wtedy spodziewać różnych reakcji, zależnych od preferencji politycznych danej osoby.
1 listopada w wielu miejscach Polski odbędą się spotkania poświęcone pamięci zmarłej pacjentki. Przeraża, że w środku Europy w XXI w. kobiety nie mogą liczyć na rzetelną pomoc lekarską.
Aborcja ciężko uszkodzonych płodów jest tak samo dostępna, jak była przed antyaborcyjnym orzeczeniem Trybunału Przyłębskiej. To, co się zmieniło, to wypchnięcie kobiet, ich partnerów i znajomych poza granice prawa. I Polski.
Protesty trwające od 2016 r. uświadomiły Polakom i Polkom, że każdy ma tylko jedno życie, które państwo, pozbawione demokratycznej kontroli, najchętniej przeżyłoby za nich.
Rozmowy z pacjentkami są dziś krótkie. Już o nic nie dopytują, wiedzą, co robić – mówi Maciej W. Socha, ordynator Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w Gdańsku. Przez ostatnie 12 miesięcy Polki z pomocą różnych organizacji wykonały ponad 34 tys. aborcji.
Próba podboju Unii przez trybunał dobrej zmiany jest chybiona. Byłaby tylko zabawna, gdyby nie groziła poważnymi konsekwencjami, włącznie ze znalezieniem się Polski poza UE.
Padały apele do bezczynnej Komisji Europejskiej, by Polskę karać i sięgnąć w tym celu po wszystkie możliwe środki, bo czas na bycie zaniepokojonym się skończył – reporter „Polityki” wysłuchał debaty europosłów w Strasburgu.
Kwesta polexitu czy też marginalizacji Polski w Unii Europejskiej w wyniku polityki PiS Jarosława Kaczyńskiego wywołuje realne emocje społeczne. To mógłby być poważny impuls dla opozycji. Mógłby, ale nie musi.
Setki tysięcy ludzi w ponad stu miastach i mniejszych miejscowościach zaprotestowały w niedzielę przeciw polityce PiS zmierzającej do polexitu. Najliczniej manifestowała Warszawa.
Jesteśmy dziś potwornie smutni. Jesteśmy też nieludzko zmęczeni. Kto może, szykuje dzieci do emigracji. Kto nie ma dzieci, a ma jakieś pomysły i środki, sam często myśli o wyjeździe. Bo co innego robić – zostać i walczyć? Ale z czym, z kim?