Grupa dywersantów z Rosji i Białorusi chciała na terenie Polski wyłudzić dane, a także szantażować ludzi i instytucje. W ostatnich dniach została rozbita dzięki współpracy służb.
Wakacje się kończą, Donald Tusk zapowiada „nową agendę”, a autorzy „Polityki” postanowili subiektywnie ocenić w skali od 1 do 4, jak przez te ostatnie prawie dziewięć miesięcy radzili sobie poszczególni ministrowie.
Koniec spekulacji i giełdy nazwisk. Politycy nowe nominacje oceniają jako pozytywne zaskoczenie, choć stawiają znaki zapytania. Niektórzy uważają, że to nie koniec.
Nową ministrą kultury została Hanna Wróblewska, a spółki skarbu państwa w resorcie aktywów państwowych będzie kontrolował Jakub Jaworowski. Potwierdziły się informacje, że ministrem rozwoju będzie Krzysztof Paszyk (PSL), a szefem MSWiA – Tomasz Siemoniak.
Znamy nowych ministrów i ministry (bo w tym rządzie przyjęła się forma feminatywna). W ekipie Donalda Tuska mamy więc 17 mężczyzn i 9 kobiet.
Rząd Donalda Tuska będzie miał 19 szefów resortów, a także co najmniej czworo ministrów-członków Rady Ministrów. Większość nazwisk, o których do tej pory spekulowano, znalazła się na ostatecznej liście, choć są i niespodzianki. Które partie obejmą poszczególne resorty?
Fani Mariusza Błaszczaka już straszą kontraktami do anulowania i jednostkami do likwidacji. Przy czym chodzi głównie o kontrakty, które dopiero kiedyś miały być podpisane, i jednostki, które powstały przez postawienie na pustym placu mikrofonu do kolejnego przemówienia ministra z wojskiem w tle.
W redakcji „Polityki” odbyło się 17 maja niecodzienne spotkanie: na jednej scenie usiedli czołowi politycy demokratycznej opozycji.
Tylko jeden region może przysporzyć emocji. Dolny Śląsk. Województwo Grzegorza Schetyny, po cichu wtrącającego się w sprawy partii prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, Tomasza Siemoniaka i Bogdana Zdrojewskiego.
Zmiana przywództwa w PO ma odblokować potencjał tej partii. Przed Borysem Budką sporo wyzwań, spośród których najważniejszym będą wybory prezydenckie w maju.