Widz wybiera nie tylko partię, której kibicuje, ale także stację, w której ma ochotę oglądać wyborcze zmagania.
Tradycyjna jesienna wojna na ramówki między telewizjami w tym roku zamieniła się w konflikt interesów.
„Szczęśliwe grubasy”, film dok. USA, National Geographic
Filozof Jacek Hołówka w rozmowie z Barbarą N. Łopieńską (POLITYKA 30) przyznał, że inteligencja miała bardzo fałszywe pojęcie o polskim społeczeństwie, myśląc, że jest to społeczeństwo wysokich ambicji. Rzeczywiście – z mego telewizyjnego doświadczenia wynika, że odpowiednio manipulowani przez media możemy stać się społeczeństwem doskonałych bezmyślnych konsumentów.
TVN 24 – nowy kanał informacyjny
Przeciętny telewidz jest odporny na nudę jak szwedzka stal na korozję. Dowodem na to jest zwłaszcza program letni, w którym powtarza się to, co już było. Widownia, choć nieco krócej niż w zimie, nadal tkwi przed małym ekranem, nawet gdy po raz kolejny zabawia ją Hans Kloss.
Niedawno na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się apel grupy reżyserów filmowych do KRRiTV oraz Sejmu i Senatu w sprawie wstrzymania emisji programu pt. „Amazonki”, którego rozpoczęcie Polsat zapowiedział na 8 lipca br. „Polityka” zwróciła się do Juliusza Machulskiego, który nie podpisał się pod listem, o skomentowanie jego stosunku do reality show.
15 lat „Teleexpressu”, TVP 1
Tony Soprano, ze swą skłonnością do nadwagi i otwartą, budzącą zaufanie twarzą, sprawia wrażenie kogoś, kto nie potrafiłby skrzywdzić muchy. Za dobroduszną fizjonomią ukrywa się jednak groźny mafioso, który z zimną krwią potrafi zastrzelić niewygodnego wspólnika i zrobić wiele innych brzydkich rzeczy. Mimo to Amerykanie są zafascynowani gangsterem i członkami jego rozgałęzionej i uwikłanej w przestępcze interesy rodziny. Serial telewizji HBO „Sopranos” bije w USA rekordy powodzenia. Dwugodzinny odcinek nadany na otwarcie tegorocznego sezonu oglądało aż 11 mln osób.
Wyluzowany Janusz Dzięcioł powtarza do kamery, że nie lubiłby siebie, gdyby się zmienił, dlatego się nie zmieni, chociaż kto wie, co sława przyniesie. Szołbiznes, mówią ludzie, jest jak walec, każdego rozgniecie, każdą głębię duchową zniweluje. Czy normalny człowiek po wygraniu bardzo popularnego programu telewizyjnego może z wygranym półmilionem złotych w kieszeni wrócić do bloków, do pracy?