Otwarta wojna między telewizją publiczną a komercyjną we Włoszech rozpoczęła się od złamania nosa wysłannikowi stacji Silvio Berlusconiego. Reporter został uderzony mikrofonem przez dyrektora RAIUNO Fabrizio del Noce. Kolejne ciosy, jakie wymierzają sobie obie telewizje, są jeszcze silniejsze. Każdego dnia pojedynek obserwuje ponad dwadzieścia milionów widzów.
Finał dotychczasowych zmagań o fotel prezesa telewizji publicznej pokazuje, że konkurs nieoczekiwanie wymknął się spod kontroli. Na wybór prezesa nie ma wpływu prezydent, premier, partie ani KRRiTV. Sprawę rozgrywają między sobą środowiska polityczno-koleżeńskie.
Spośród z górą 100 osób, które przewinęły się przez programy typu reality-show, kilkanaście wpadło w lekką depresję, jedna przeżyła załamanie nerwowe, reszta mieści się w średniej krajowej. Powstały dwa filmy, dwie książki, nagrano cztery płyty.
Małgorzata Foremniak i Artur Żmijewski – oto zwycięska para w rankingu aktorów seriali telewizyjnych. Na liście serialowych rodzin pierwsze miejsce zajęła familia Mostowiaków. Ankietę na zlecenie „Polityki” przeprowadził IPSOS Polska.
Każda próba dyskusji na temat telewizji publicznej kończy się bardzo szybko albo na sprawach personalnych, czyli – kto za Kwiatkowskiego, albo na sprawie reklam, czyli – jak ograniczyć ilość reklam w TVP. Obie sprawy są na pewno ważne. Brak jednak publicznej refleksji: czego należy oczekiwać od nowego prezesa.
Archiwa telewizji to skarb z przeszłości, ale toczy się o niego całkiem współczesna bitwa. Nadawcy prywatni mają o co walczyć, bo w zasobach TVP znajdują się kopalnie diamentów, na których można zrobić świetny interes.
Na niedawno zakończonym 12 Festiwalu Polskich Wideoklipów Yach Film zaledwie kilkanaście było zrobionych solidnie i fachowo. Czy teledyski to gatunek na wymarciu?
Blake Carrington brał teczkę, całował Crystle i szedł do pracy pomnażać miliony. Telewidz nie miał wątpliwości, że Carrington ciężko pracuje i to pracuje dla pieniędzy. W polskich serialach nie jest to takie oczywiste.
Czy telewizja publiczna zostanie pozbawiona prawa do emisji reklam? To coraz bardziej prawdopodobny scenariusz. Ba, telewizja może być zmuszona do rezygnacji z nadawania w najlepszym czasie popularnych seriali czy programów rozrywkowych. Może stanie się fundacją, tak jak organizacje charytatywne?
Polak nie przepada za polityką, ale przepada za oglądaniem dzienników. Główne programy informacyjne ogląda po kilka milionów osób, a prezenterzy zyskują status supergwiazd. Stacje telewizyjne toczą więc – często niewidoczną dla publiczności – ostrą wojnę na dzienniki.