Nic nie wskazuje, by koronawirus po wakacjach miał przygasić swój impet, więc wracamy do pandemicznie zmodyfikowanej pracy. Coraz częściej – zdalnej.
Dziś centra obsługi klienta są codziennością, ale oswajać się z nimi zaczęliśmy dopiero kilkanaście lat temu. Czy ktoś jeszcze pamięta słynną Błękitną Linię Telekomunikacji Polskiej?
Pomysł chybiony. Bo przecież ci z call center są zwykle po to, żeby zarabiać dla tych, którzy siedzą kilka albo kilkadziesiąt pięter wyżej.
Najlepsi w branży call center działają jak dr House w medycynie: szukają, co się kryje pod powłoką klienta, żeby sam odczuł potrzebę posiadania tego, co akurat sprzedają.
Coraz więcej osób zamiast w biurze pracuje dziś w domu. Kiedy doskwiera im samotność, szukają miejsc, gdzie mogą popracować w towarzystwie. Coworking robi ostatnio karierę także w Polsce.
Co setny Polak pracuje w domu. Co piąty o tym marzy. Wprowadzona właśnie ustawa o telepracy powinna ośmielić niezdecydowanych.
Rząd wreszcie stworzy przepisy regulujące telepracę.