170 lat temu Poznań otrzymał niezwykły dar. Edward hrabia Raczyński ofiarował miastu bibliotekę i bezcenny rodzinny księgozbiór dla „ułatwienia każdemu środków nabywania nauk i wiadomości”. Grunt przylegający do budynku biblioteki Raczyński przeznaczył na jej przyszłą rozbudowę. Komunistyczna władza upaństwowiła należącą do miasta działkę, po czym przekazała ją państwowej firmie. Ostateczny zabór fundacyjnego gruntu dokonał się w III RP.
1 marca zmaterializowała się IDEA równoprawnego dostępu do dwóch częstotliwości – 900 i 1800 MHz – wszystkich operatorów cyfrowej telefonii komórkowej w Polsce. Oznacza to, iż rozpoczęła się nowa ERA w pełni konkurencyjnej walki o klienta. Konkurencyjność zaś to lepsza jakość, nowe usługi, a przede wszystkim niższe taryfy, czyli wyczekiwane przez abonentów zmiany na PLUS.
Internet liczy już 30 lat. Z akademickiego projektu przekształcił się w wielką technologię, wzbudzającą silne emocje. Równolegle z Internetem rozwija się w niespodziewanym tempie telefonia komórkowa. Jesteśmy w przededniu połączenia się tych dwóch technologii.
Sąd Rejonowy w Gdańsku uniewinnił trzy telefonistki od zarzutu kradzieży impulsów na szkodę Akademii Medycznej. Zamiast łączyć rozmowy z rektorem, przegadały grając w audiotele (0-700...) kwotę 643 tys. zł. Rachunek musiała zapłacić państwowa uczelnia. Są więc zjawiska, o których twórcom kodeksów karnych się nie śniło.
Kolejna awantura przetargowo-koncesyjna. Tym razem El-Net, firma zależna od Elektrimu, zwycięzca przetargu na operatora tzw. telekomunikacji warszawskiej, czekała na wydanie koncesji aż pół roku. Awantura ta po raz kolejny pokazuje, jak bardzo nieprzejrzyste są w Polsce reguły gry przetargowo-koncesyjnej. Niesprawny jest zawiadujący nią aparat administracyjny; dobierany z klucza politycznego, a nie merytorycznego. Gdy dodatkowo w grę wchodzą duże pieniądze - a w tym przypadku gigantyczne - aparat zostaje sparaliżowany strachem. I nie podejmuje żadnej decyzji.
Po kilku latach ospałych przygotowań rząd sprzedaje wreszcie swój największy i ostatni skarb. W ciągu najbliższego miesiąca od 15 do 25 procent akcji Telekomunikacji Polskiej SA trafi na warszawską i londyńską giełdę. Dzieje się to podczas najpaskudniejszej od kilkunastu lat bessy na wszystkich najważniejszych międzynarodowych rynkach finansowych i przy nierozstrzygniętym, ostrym sporze o podział 15-procentowej puli darmowych akcji dla pracowników.
Rynek usług audioteksowych (telefoniczne sekslinie, konkursy, porady, horoskopy itp.) podzieliło między siebie siedem spółek i Telekomunikacja Polska SA. Wszystkie one stosują chwyty przedłużające łączenie, co zwiększa ich zyski, a dzwoniących naraża na koszta. W części kraju są możliwości zablokowania rozmów z linią 0-700.
Chyba po raz pierwszy w Polsce pracownicy staną przed sądem pod zarzutem zagarnięcia... impulsów telefonicznych na szkodę firmy, która ich zatrudnia. Prywatne rozmowy z telefonów służbowych są tak rozpowszechnione, że niektórzy prokuratorzy mieli wątpliwości, czy to aby na pewno przestępstwo. Tym razem jednak dzwoniący lekko przesadzili.
Od paru lat w Toruńskiem dzwonić można z dwóch linii - państwowej i prywatnej. Dziś województwo znajduje się w czołówce pod względem "współczynnika telefonizacji". Nie ma wsi bez telefonu, a na stu mieszkańców przypada tu prawie 25 linii. Poziomem usług telekomunikacyjnych Toruń zbliżył się do Europy.