Za kilka tygodni w Polsce zacznie działać czwarty operator telefonii komórkowej. Czy uda mu się nadkruszyć prymat Ery, Orange i Plusa? Czy naprawdę 30 mln użytkowników komórek czeka rewolucja?
Minęło ćwierć wieku, od kiedy zespół Republika nagrał pełną retorycznych pytań piosenkę „Telefony”. I choć w grudniu obchodziliśmy piątą rocznicę śmierci jej autora Grzegorza Ciechowskiego, a telefony komórkowe stały się sprzętem podręcznym, problem „gdzie dzwonić mam” okazuje się jednym z naczelnych tematów twórczości tak piosenkarskiej, jak literackiej.
Ani się obejrzeliśmy, jak w Polsce wybiło dziesięciolecie ery komórkowo-internetowej. 10 lat minęło od uruchomienia cyfrowych sieci telefonii komórkowej. 10 lat temu, wraz z powstaniem portali Wirtualna Polska, a potem Onet, rozpoczęła się gwałtowna ekspansja Internetu. Dziś analizując, jak Polacy korzystają z najnowszych technologii, możemy się wiele dowiedzieć o społeczeństwie, jego aspiracjach i problemach. To bardzo pouczający materiał.
Telefonia trzeciej generacji, która miała zrewolucjonizować świat komórek, na razie rozczarowuje. Dla większości polskich klientów jest za droga i mało użyteczna. Angielski skrót UMTS złośliwi rozszyfrowują jako: Używać Możesz Tylko Sporadycznie. I należy przyznać, że sporo w tym prawdy.
Pytanie: co robi człowiek bez telefonu komórkowego? Odpowiedź: nie żyje. Żart sprzed kilku lat stał się szybko spełnioną przepowiednią. Wraz z majową falą pierwszych komunii nastąpi kolejny wysyp pierwszych komórek. Zapełni się kolejna nisza. Zostało ich już bardzo niewiele.
Najgłośniej skarżą się politycy. Protestują też biznesmeni i adwokaci. Ale skalą stosowania podsłuchu telefonicznego zaniepokojeni są również obrońcy praw człowieka. Specsłużby odpowiadają, że jest on w ich pracy niezbędny. Spór sięgnął Trybunału Konstytucyjnego.
Fotel prezesa Nokii po 13 latach zwalnia Jorma Ollila, twórca jej potęgi. Na świecie co trzeci telefon komórkowy ma logo tej fińskiej firmy, w Polsce nawet co drugi. Ale okazuje się, że im większy sukces, tym więcej później problemów.
Ceny rozmów telefonicznych w sieciach stacjonarnych będą spadać. Dla tradycyjnych telefonii kablowych nadchodzą ciężkie czasy. Coraz groźniejsza staje się konkurencja ze strony operatorów komórkowych, wirtualnych, a zwłaszcza internetowych.