Co takiego będziemy wspominać, świętując przez cały rok 250-lecie teatru publicznego w Polsce?
Tym, co czyni z „Iwony, księżniczki Burgunda” z Narodowego przedstawienie świetne, a momentami porywające, jest uczciwa robota reżyserki i całego zespołu aktorskiego.
Inscenizacja Warnera jest dość problematyczna: przenosi akcję z Wenecji do edwardiańskiej Anglii, w scenie prześladowania Shylocka reżyser przebiera prześladowców w mundury i w stroje Ku-Klux-Klanu.
Rozmowa z reżyserem i dyrektorem krakowskiego Starego Teatru Janem Klatą o pięknie zmagania się Polaków z własną tożsamością.
„(A)pollonia” to spektakl niezwykle ważny.
Autorzy „Czerwonego Zagłębia” przewodnikami po losach Sosnowca i okolic uczynili dwóch wesołych staruszków. W ich opowieści Piłsudski i Stalin, jedząc zupę na dworcu w Sosnowcu, dyskutują o wolności, polskości i rewolucji.
Ceremonia, zaplanowana na godz. 17, została przerwana po alarmie bombowym. Gości – w tym Donalda Tuska i minister kultury Małgorzatę Omilanowską – ewakuowano, start uroczystości znacznie się opóźnił. Tak inauguruje swoją działalność Gdański Teatr Szekspirowski.
We Wrocławiu odwołują cenionego Krzysztofa Mieszkowskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego. Za długi, wynikające też ze zbyt niskiej dotacji. Czy polskie samorządy w ogóle stać na teatr?
Prawie 40 wystawień w teatrach całej Polski, granych ponad 20 lat. I setki tysięcy widzów. Wyszło na to, że największym teatralnym hitem wolnej Polski jest brytyjska farsa o taksówkarzu bigamiście.