Wystarczyły trzy lata, żeby tanie linie lotnicze pokazały w Polsce swoją siłę. Teraz przewożą 43 proc. wszystkich pasażerów, a ich samoloty startują z kilkunastu miast. Tyle tylko, że naprawdę tanich biletów na podróż latem po Europie właściwie już nie ma.
Tanie linie lotnicze zmieniły nasze nawyki podróżowania. Jadąc za granicę Polacy coraz częściej przesiadają się z samochodów do samolotów. Tymczasem w kraju w tej samej dziedzinie nadal panuje zastój. Bilety są drogie, rejsy rzadkie. Co się dzieje?
Tanie linie lotnicze miały obniżyć ceny zagranicznych wakacji. Jednak nie obniżyły, bo do ceny biletu dolicza się różne dopłaty i podatki. Najświeższy pomysł, tym razem Unii Europejskiej, to podatek na pomoc dla biednych krajów Afryki.
Jak zbić małą fortunę na liniach lotniczych? Najpierw trzeba włożyć dużą. Ten gorzki dowcip opowiadany przez pilotów można dedykować twórcom Air Polonii: uwierzyli, że uda im się rozkręcić biznes niewiele w niego inwestując.
Latem na urlop za granicę wyjedzie przynajmniej 2,5 mln Polaków. Większość wybierze się w podróż po Europie własnym autem. Ale w tym sezonie na wielu trasach bardziej opłaca się korzystanie z samolotów, zwłaszcza nowych tanich linii. Taryfy są jednak dość skomplikowane. Radzimy, jak szukać najtańszej (ale bezpiecznej) oferty.
Tego lata zagraniczne wakacje będą drogie, ale samolotowa podróż – wręcz przeciwnie. Nowa tania linia Air Polonia mocno namieszała. Na wielu trasach LOT, British Airways i Lufthansa już teraz wyraźnie obniżyły ceny. To przedsmak prawdziwej wojny cenowej i nie wszyscy wyjdą z niej żywi.
Tanie linie mają już pasażerów, czy mają też pieniądze?
Od kilku miesięcy zachęcani informacjami prasowymi Polacy czekają na bardzo tanie bilety lotnicze. Czy się nie rozczarują?