„Nawet nie aferka”, jak był łaskaw wyrazić się Jarosław Kaczyński, wygląda na poważny skandal podważający naszą wiarygodność jako partnera układu z Schengen. W całej tej brudnej sprawie jest tylko jeden element pozytywny.
Jego czekające wciąż na ujawnienie dyplomatyczne talenty w niczym nie pomogą, jeżeli nie nastąpi kopernikański przewrót w myśleniu samego Kaczyńskiego o praworządności, budowaniu relacji UE i ogólnym modelu prowadzenia polityki.
W Brukseli o polskim KPO minister Szymon Szynkowski vel Sęk rozmawiał z komisarzem Didierem Reyndersem. Bez widocznych postępów.
Szymon Szynkowski vel Sęk miesiąc przed swoimi 40. urodzinami został nowym ministrem do spraw Unii Europejskiej. Podobno pomogło mu to, że był na tzw. żółtej liście Michała Dworczyka.