Zmieniają się ministrowie zdrowia, ale nie wszystko zależy od ministrów. Są szpitale, które nie przyłączały się do powszechnego w służbie zdrowia lamentu na reformę i brak pieniędzy.
Minister zdrowia Mariusz Łapiński zażądał usunięcia ze szpitali fundacji, które wykorzystują publiczny sprzęt i przyjmują pacjentów za pieniądze. W ten sposób minister chce z siermiężnej ochrony zdrowia wyprowadzić świadczone na komercyjnych zasadach usługi. Ale co w zamian? Fundacje pozwalają dorobić szpitalom, personelowi medycznemu, zamożnym chorym ułatwiają omijanie kolejek. Może warto pomyśleć o wprowadzeniu prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych? Ale politycy cały czas są im przeciwni.
Minister zdrowia oszczędza na szczepieniach przeciwko żółtaczce, szpitale – na środkach dezynfekcyjnych. W sumie jednak kupują ich ogromne ilości, więc jest to poważny interes. Nie wygląda on w Polsce na sterylnie czysty.
Co dziesiąty pacjent polskiego szpitala jest ofiarą zarazków wywołujących żółtaczkę, posocznicę oraz liczne choroby płuc, oskrzeli i nerek. Za 90 proc. tych zakażeń odpowiada personel, który powinien dbać o nasze zdrowie.
Jak czuje się oficer Wojska Polskiego, który nie dostaje za swoją służbę żadnego wynagrodzenia? – Jak śmieć – dosadnie stwierdza Krzysztof Groborz, który w uzasadnieniu pozwu napisał, że ma na utrzymaniu dwójkę dzieci i niepracującą żonę. On jeden zgodził się rozmawiać podając swoje nazwisko.
Profesor Paweł Januszewicz, do niedawna dyrektor Instytutu Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka, spotyka się z dziennikarzami w mieście. W Instytucie od tygodnia rządzi już docent Janusz Książyk, zwycięzca konkursu na dyrektora. Profesor mówi, że został zdradzony, ciężko ukarany za krytykę reformy zdrowia, a wyniki konkursu ukartowano w ministerstwie. Protestuje i czeka na wybory parlamentarne.
Wrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie 157 zgonów, które w ciągu ostatnich trzech lat miały miejsce we wrocławskiej Klinice Chirurgii Serca. Anonim, na podstawie którego ówczesny minister Lech Kaczyński polecił rozpoczęcie śledztwa, utrzymywał, że pacjenci zmarli w wyniku operacji kardiochirurgicznych i powikłań pooperacyjnych.
1 stycznia 2002 r. Ośrodek Replantacji Kończyn w Trzebnicy ma stać się zwykłym oddziałem szpitala powiatowego. Prof. Ryszard Kocięba, twórca i ordynator ośrodka od 30 lat, uważa, że będzie to początek końca placówki.
Na zdjęciach w holu – szpital sprzed lat i jego założyciel, wieloletni dyrektor, twórca międzynarodowej renomy – prof. Stanisław Weiss, wybitny specjalista w dziedzinie chirurgii rekonstrukcyjnej i rehabilitacji narządów ruchu. Teraźniejszość Centrum Rehabilitacji w podwarszawskim Konstancinie jest jednak ponura: panuje tu atmosfera skandalu. Fatalne zarządzanie, skłócone kierownictwo, oskarżenia o niegospodarność i podejrzenia o korupcję. Krążą plotki i anonimy pełne informacji o tym, kto i na czym się uwłaszczył albo na czym uwłaszczyć się dopiero zamierza.