Ofiarą nieprzygotowania programu szczepień padają osoby najsłabsze, które miały być uprzywilejowane. Skazano je na poruszanie się po omacku po nieprzyjaznej rzeczywistości.
Od dawna wkładano obywatelom do głowy, jak zapisać się na szczepienie: przez infolinię, internet, osobiście. Dla 80-latków każda z tych metod wymagała dużo więcej zachodu.
Michał Dworczyk zapowiedział, że do 15 mln domów trafi broszura informacyjna dotycząca programu szczepień. Złośliwi żartują, że pewnie znajdziemy ją w skrzynkach pod koniec roku.
Do końca kwartału do Polski dotrze 6 mln dawek, co umożliwi zaszczepienie 3 mln osób. Rosną obawy, że wiele szczepionek się zmarnuje. Rząd wini szpitale.
Uderzenie w tzw. celebrytów, zwłaszcza niechętnych władzom, to insza inszość i stanowi łakomy kąsek dla propagandy. PiS niewątpliwie skorzystał z okazji, aby upiec własną pieczeń.
Tzw. zerowy etap szczepień, przeznaczony przede wszystkim dla pracowników ochrony zdrowia, miał być testem możliwości przed masową akcją szczepionkową. Jak go zdaliśmy? Rozmowa z Pawłem Walewskim.
Polska wchodzi właśnie w etap masowych szczepień przeciwko covid-19. Rząd przedstawił harmonogram działań na najbliższe tygodnie.
Pierwsza fala szczepień nie przypominała ściśle zaplanowanej operacji. Nic nie było na swoim miejscu i nic nie szło, jak powinno.
Z konferencji rządu na temat szczepień przeciwko covid można dowiedzieć się, że przyspieszamy. Ale lekarze mówią: to propaganda!
18 stycznia do szkół wróci ponad milion dzieci. Jednocześnie przedłużono o przynajmniej dwa tygodnie obowiązywanie wprowadzonych pod koniec 2020 r. obostrzeń.