Przed pandemią polski rząd uważał, że szczepienie się przeciw grypie jest prywatną sprawą obywateli, niech zastrzyk biorą ci, którzy sobie go kupią. Mimo że w innych krajach Unii szczepienia finansowało państwo.
W ciągu najbliższych miesięcy możemy dojść do odporności zbiorowiskowej. Lecz jeśli szczepienia nie przyspieszą, w wyniku zakażenia koronawirusem umrzeć może jeszcze 40 tys. Polaków – rozmowa z Franciszkiem Rakowskim.
Ostatnie miesiące pandemii upłynęły na budowaniu tarcz za pomocą szczepionek. Ale nadal nie wiemy, jak długo ta ochrona będzie trwać. Kogo i kiedy czeka kolejna runda kłucia?
Po dziewięciu miesiącach zakończył się w USA proces certyfikacji znanej szczepionki mRNA przeciw covid-19, wyprodukowanej przez firmy Pfizer/BioNTech. Nikt nie może więc już zarzucić, że zezwolenie na „awaryjny tryb” jej stosowania oznacza eksperyment.
Szukając rzetelnej odpowiedzi na to pytanie, warto sięgnąć po jedną z ciekawszych książek poświęconych kontrowersjom wokół szczepień.
Karolina i Tomasz Elbanowscy, znani z „ratowania maluchów” przed szkołą, wrócili. Tym razem, by „ratować” dzieci przed szczepieniami na covid.
Na świecie słychać głosy domagające się zakwalifikowania ruchów antyszczepionkowych do organizacji przestępczych czy terrorystycznych. Są kraje, które nie zamierzają już z nimi negocjować.
W mediach społecznościowych bez trudu można znaleźć oferty lewych zaświadczeń, wpisów do systemu i kodów QR, czyli paszportów covidowych, tak potrzebnych np. przy wyjazdach wakacyjnych za granicę.
Polacy nie chcą się szczepić. Dlaczego? Bo lato, bo się obawiają, bo wirusa jakby mniej i dlatego, że można.
Krytykowaliśmy rząd, kiedy nie mógł uporać się ze wzmożonym zainteresowaniem szczepieniami przeciwko covid na początku roku. Ale jeszcze gorsze jest to, że nie ma pomysłu, jak zachęcić do nich teraz, w obliczu nadciągającego wariantu delta.