Pierwszy świadek zmartwychwstania, apostołka apostołów, skruszona jawnogrzesznica, oblubienica Jezusa, święty Graal, ikona feministek walczących o kapłaństwo kobiet, ostatnie wcielenie pogańskich bogiń. Maria Magdalena jest jak ekran, na którym każda epoka wyświetla swoje pragnienia i tęsknoty, rysując portret świętej własną kreską.
Czy Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym jako męczennik za wiarę?
Rozmowa z dominikaninem prof. Janem Andrzejem Kłoczowskim o tym, jak dziś wierzyć w cuda.
W Zabawie, małej wsi koło Tarnowa, w krypcie miejscowego kościoła wisi rząd mosiężnych tabliczek wmurowanych w ceglany mur. Poczet męczennic i męczenników – tak mówią ludzie. Okrutnie przerwane krótkie życia. Patronuje im z ołtarza Błogosławiona Karolina.
Nie tak dawno nazywano ją „świrem, skończoną wariatką, seksualną neurotyczką, zarozumiałym babsztylem, który miał odwagę pouczać królów i papieży”, pisze sztokholmski dziennik „Dagens Nyheter”. O kim mowa? O Brygidzie, świętej patronce Europy, urodzonej 700 lat temu.
Papież kanonizował Ojca Pio nie z powodu jego stygmatów, lecz cnotliwego życia w służbie Boga i bliźnich. Z tego bierzcie przykład – zachęca Kościół. Ale miliony wiernych fascynują równie mocno, a może nawet mocniej, wizje, cuda i stygmaty włoskiego kapucyna.
Zdawać by się mogło, że postępująca laicyzacja współczesnej kultury nie pozostawi w jej świeckiej przestrzeni niczego, co byłoby odwołaniem do sacrum. Wszak rozrywka i przyjemności panują
Niewiele mamy polskich kobiet – świętych i mistyczek. Do tej religijnej elity dołączyła – nie bez przeszkód – prosta zakonnica, która nazwała siebie sekretarką miłosierdzia Jezusa. 30 kwietnia papież kanonizuje siostrę Faustynę Kowalską. Jej kult szerzy się wśród ludu i katolickich intelektualistów.
Podczas czerwcowej pielgrzymki papież beatyfikuje 108 męczenników II wojny światowej. Zdarzały się już w Polsce zbiorowe ceremonie wynoszenia na ołtarze, ale nigdy na taką skalę. Obraz na ołtarzu z portretami wszystkich błogosławionych zasłoni Teatr Wielki w Warszawie. W prace nad procesem beatyfikacyjnym zaangażowanych było 600 osób. Pocztą dyplomatyczną wysłano do Rzymu 92 tys. stron dokumentacji. Wszystko toczyło się w zawrotnym tempie. Był to chyba najszybszy proces beatyfikacyjny w historii Kościoła.