Z nowym rokiem akademickim, 1 października, miał na Uniwersytecie Wrocławskim ruszyć Wydział Teologiczny. Po cichu mówiło się, że wrocławska teologia będzie prezentem dla papieża, dlatego trzeba zdążyć z decyzją przed jego letnią wizytą.
Prof. dr hab. Piotr Węgleński (59 lat) pracuje naukowo w dziedzinie genetyki molekularnej; kieruje Zakładem Genetyki Uniwersytetu Warszawskiego. Z tą uczelnią związany jest od studiów na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi, poprzez asystenturę, doktorat, habilitację aż do profesury zwyczajnej. Pracował naukowo za granicą, w tym dwa lata jako visiting profesor w Massachusetts Institute of Technology. W latach 70. wprowadził do polskiej nauki metody inżynierii genetycznej. Jest autorem kilkudziesięciu prac naukowych i współautorem m.in. podręcznika "Genetyka molekularna". Kierował też projektami o znaczeniu praktycznym, takimi jak konstruowanie szczepów bakterii do produkcji ludzkiej insuliny i ludzkiego hormonu wzrostu. Przez trzy kadencje pełnił funkcję prorektora, 12 kwietnia został rektorem UW. Z dawnych obowiązków najmilej wspomina funkcję kapitana uniwersyteckiej drużyny siatkówki.
Gatunek wiecznych studentów wyginął. Ci, dla których studia to jedynie intelektualna przygoda, także są na wymarciu.
Studenci tłumnie zgłaszają się do dziekanatów po zaświadczenia o wpisie na bieżący rok nauki - pierwszy krok w staraniach o kredyt. Następnie biegną do banków i tu zaczynają się kłopoty.
Półtora miliona studentów rozpoczyna właśnie rok akademicki, pół miliona z nich - na pierwszym roku. Ich decyzje należy pochwalić: każde wyższe wykształcenie zwiększa szanse na rynku pracy. W 1990 r. 90 procent ankietowanych przez CBOS Polaków uważało, że o sukcesie zawodowym decydują głównie "plecy": protekcja i układy; w 1997 r. na pierwszym miejscu znalazło się wykształcenie, a protekcja spadła na czwarte. Ale sama decyzja o studiowaniu to grubo za mało. Ważniejsze jest: co studiować. Edukacja to kontrakt z przyszłością. Dzisiejsze modne kierunki już za kilka lat mogą się okazać całkowicie nieprzydatne. Jak zatem wygląda ranking zawodów jutra? Jaka strategia zapowiada sukces? Jak zająć najlepsze miejsce w dołkach startowych do przyszłej kariery? Stosownych rad udziela poniższy raport.
Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Nisku nie ma wprawdzie własnej siedziby, ale ma dwóch rektorów i nadkomplet prorektorów, dwa senaty i trzy statuty. Jednak minister nie może zlikwidować szkoły niepaństwowej nawet wtedy, kiedy się w niej źle dzieje.
Biskupi polscy poparli ideę restytucji fakultetów teologicznych na państwowych wyższych uczelniach i podjęli stosowne postanowienia. Doświadczenie ostatnich paru lat podpowiada, że małe są szanse, by powstrzymać ich realizację. Warto zatem zastanowić się nad niektórymi okolicznościami powrotu teologii w uniwersyteckie mury oraz nad możliwymi konsekwencjami. Być może fakultety teologiczne nie staną się przyczółkami Kościoła w szkolnictwie wyższym, lecz raczej przyczółkami uniwersyteckiej wolności myślenia w Kościele.
Bez względu na to, co wydarzy się w nadchodzącym roku akademickim 1998/99, już dziś można go nazywać rokiem reformatorskiego przełomu. Po raz pierwszy młodzież zyskuje szanse studiowania na kredyt (patrz: ramka). O kredyty na naukę mogą ubiegać się wszyscy studenci, bez względu na rodzaj uczelni oraz typ studiów. System kredytowania będzie funkcjonował obok (nie zamiast!) dotychczasowego systemu stypendiów socjalnych i motywacyjnych, czyli za bardzo dobre wyniki w nauce. Jest to bez przesady rewolucyjna zmiana.
Nadal modne są studia prawnicze, ekonomia, informatyka i dziennikarstwo. Jednak absolutne rekordy bije w tym roku psychologia - w Uniwersytecie Jagiellońskim przypada 21,25 kandydata na jedno miejsce.