Kilkanaście tysięcy studentów zgłębia dziś niemal wszystkie możliwe aspekty europeistyki. Uczy się logistyki europejskiego systemu transportowego, roli bibliotek w procesie integracji europejskiej oraz tego, jak zostać inżynierem europejskim. Hasło „studia europejskie” wabi wizją brukselskiej ziemi obiecanej albo choćby intratnej posady w kraju.
Od kilku tygodni o rektorze prywatnej Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej (EUHE) należy pisać per Zdzisław D. Jego nazwisko pozostaje do wiadomości prokuratury, oskarżającej D. o wyprowadzenie ponad 9 mln zł z innej elbląskiej szkoły, której rektorował.
Dwadzieścia dwa tegoroczne stypendia „Polityki” trafiły do młodych uczonych. W naszej siedzibie spotkali się stypendyści i ich naukowi opiekunowie, jurorzy i fundatorzy, słowem trzy światy: nauki, biznesu i mediów.
Popyt na dyplomy pobudził bezprecedensowy rozwój rynku usług edukacyjnych: przez ostatnie dziesięć lat liczba studentów wzrosła czterokrotnie. Ale w edukacyjnych supermarketach – za ciężkie pieniądze – sprzedaje się mnóstwo tandety.
Przedstawiamy wyniki tegorocznej edycji konkursu na stypendium „Polityki” dla młodych uczonych. Każdy z laureatów otrzyma 20 października br. portfel z zawartością 25 tys. zł na zachętę, by zostać z nami – na polskich uczelniach:
Tocząca się obecnie rywalizacja o indeksy na bezpłatnych studiach dziennych jest wyjątkowo ostra, bo to najliczniejszy rocznik ostatniego z wyżów demograficznych. Dwa kolejne będą już mniej liczne, a po 2005 r. zacznie się wyraźny niż 19-latków. Nastąpi zmiana ról – to uczelnie będą walczyć o studentów.
Socjologia przebiła popularnością prawo i stała się najmodniejszym humanistycznym kierunkiem studiów. Adepci liczą, że wiedza o zjawiskach społecznych i człowieku pozwoli im odnaleźć się na rynku pracy. Rozumują tak: teraz dobrze wiedzieć, co ludzie myślą, bo na tym się zrobi pieniądze; żeby bowiem coś przekazać, zareklamować lub sprzedać, trzeba znać odbiorcę, a socjolog jest pośrednikiem obsługującym producentów towarów i idei.
Czy rankingi wyższych uczelni pomagają w trafnym wyborze studiów? Czy władze uczelni liczą się z ich wynikami? O tych między innymi sprawach dyskutowaliśmy w „Polityce” w gronie ministerialno-profesorsko-dziennikarskim.
Gdyby przybyszowi z zagranicy pokazać polskie wyższe szkoły morskie, z pewnością byłby święcie przekonany, że jest w kraju utrzymującym gigantyczną flotę.