Gatunek wiecznych studentów wyginął. Ci, dla których studia to jedynie intelektualna przygoda, także są na wymarciu.
Studenci tłumnie zgłaszają się do dziekanatów po zaświadczenia o wpisie na bieżący rok nauki - pierwszy krok w staraniach o kredyt. Następnie biegną do banków i tu zaczynają się kłopoty.
Bez względu na to, co wydarzy się w nadchodzącym roku akademickim 1998/99, już dziś można go nazywać rokiem reformatorskiego przełomu. Po raz pierwszy młodzież zyskuje szanse studiowania na kredyt (patrz: ramka). O kredyty na naukę mogą ubiegać się wszyscy studenci, bez względu na rodzaj uczelni oraz typ studiów. System kredytowania będzie funkcjonował obok (nie zamiast!) dotychczasowego systemu stypendiów socjalnych i motywacyjnych, czyli za bardzo dobre wyniki w nauce. Jest to bez przesady rewolucyjna zmiana.