Co widzi Jarosław Kaczyński ze swej pilnie strzeżonej willi? Że nie lubi go nawet ulica, przy której mieszka. Może to zobaczyć w oknach sąsiadów.
Że nie lubi go nawet ulica, przy której mieszka, może przeczytać na chodnikach i w oknach sąsiadów. Tekst Marcina Kołodziejczyka wieczorem na Polityka.pl i od środy w kioskach w tygodniku „Polityka”.
Mamy już akcję i reakcję, więc jeśli nie zdarzy się nic istotnego, zapewne dojdzie do podtrzymania albo rozszerzenia oczekiwań każdej ze stron – mówi psycholożka społeczna i polityczna prof. Aleksandra Cisłak z Uniwersytetu SWPS.
Rozmowa z pisarką Weroniką Gogolą o protestach kobiet, o Kościele, o tym, co trapi nasz kraj, i dlaczego lepiej mieszka się na Słowacji.
To protest robiony metodą chałupniczą i z materiałów z odzysku. Czyli nowocześnie. Jak głosił jeden z transparentów: „Żądamy powrotu do przyszłości. Niech się skończy ten koszmar!”.
Ogólnopolski Strajk Kobiet zaczynał jako grupa wkurzonych, a dziś jest coraz bliżej polityki. Kim są organizatorki największych od lat protestów?
„Czarnek, idź do diabła” – pod takim hasłem w poniedziałek demonstrowano pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie. Interweniowała policja.
Tymczasem koleżanki i koledzy nauczyciele hardzieją. Nie czekają, aż ich dopadnie pisowski ogar i zawlecze przed komisję dyscyplinarną, tylko sami piszą na siebie donosy.
Najgorszym scenariuszem byłoby szukanie przez naszego Breżniewa swego Afganistanu, czyli „małej, zwycięskiej wojenki” (wewnętrznej lub zewnętrznej), która miałaby udowodnić wszystkim wokół, że nadal twardo dzierży stery władzy, a państwo jest silne i potężne.
Skala ostatnich protestów otrząsnęła policję z bezkrytycznej miłości do PiS. Ale funkcjonariusze szybko władzy nie opuszczą.